Rozmowa z Robertem Mandryszem, pomocnikiem Portowców
- Chciałbym pojechać i powalczyć na Śląsku by zmierzyć się z Ruchem Chorzów.- powiedział chwilę po spotkaniu z Zagłębiem Sosnowiec pomocnik Pogoni Szczecin, Robert Mandrysz. Rozmawiał z nim Mateusz Słowikowski.
Jak podsumujesz dzisiejszy rewanż z Zagłębiem? - Na pewno było to mecz walki, w dodatku bardzo trudny. Bardzo chcieliśmy wygrać przed własną publicznością ponieważ jak wiadomo, ostatnio nie dawaliśmy im zbyt dużo powodów do radości. Dziś tylko zremisowaliśmy. Mieliśmy jednak swoje okazje by strzelić kolejne bramki. Najważniejsze jest jednak to, że awansowaliśmy do półfinału.
Pierwsza połowa w waszym wykonaniu dobra, w drugiej już trochę gorzej. Co wpłynęło na waszą grę?
- Nie powiedziałbym, że druga połowa była słabsza. My mając wynik nie musieliśmy atakować na tyle co Sosnowiec. Drużyna Zagłębia musiała się odkryć i ruszyć na nas by wywieźć korzystny wynik. Może to było powodem, że wizualnie ta gra nie wyglądała tak, jak powinna wyglądać. Na pewno chcieliśmy wygrać i to był nasz cel. Niestety nie udało się. Podczas pierwszego meczu z Zagłębiem zaliczyłeś swój debiut w barwach Pogoni. Dzisiejsze spotkanie zagrałeś lepsze od poprzedniego? - Wiesz co, ciężko powiedzieć. Ja nie lubię siebie oceniać. Na pewno nie jestem z siebie zadowolony. Ze swoich występów to chyba nigdy nie byłem , wiadomo że zawsze można zagrać lepiej. Myślę, że tak to pozostawię. Mam nadzieję, że takie doświadczenie, które zbieram będzie owocowało w przyszłości i dzięki będę mógł pomagać kolegom w odnoszeniu sukcesów. Czym była podyktowana Twoja zmiana? Właśnie gorszym występem Twoim zdaniem? - Myślę, że nie chodziło o to. Trochę brakło mi już sił w końcówce. Grałem niedawno w rezerwach spotkanie na sztucznej nawierzchni. Nogi też to poczuły. Dzisiaj też był ciężki mecz, trzeba było na prawdę dużo biegać. Zawodnicy Zagłębia byli bardzo ruchliwi i zwinni. Myślę, że ta zmiana była właśnie tym podyktowana, że trener chciał wpuścić świeżego zawodnika, który wniósłby więcej do naszej gry. Przed wami otwarta droga do półfinału Pucharu Polski. Z kim chciałbyś się zmierzyć z tej najlepszej trójki? - Kogo chciałbym trafić? No to ciężko powiedzieć. Wszystkie te zespoły grają w Ekstraklasie. Może Lechię Gdańsk bo najbliżej? Chociaż z drugiej strony chciałbym pojechać i powalczyć na Śląsk by zmierzyć się z Ruchem Chorzów. Dzisiaj 1:1, chociaż była okazja by wygrać. To zwycięstwo mogło by trochę podnieść was na duchu po słabszych występach? - Tak, ale dzisiaj stworzyliśmy sobie kilka dogodnych sytuacji. Nasza gra wreszcie dobrze się zazębiała. Staraliśmy się realizować schematy gry, które trenujemy. Mam nadzieję, że w niedziele podczas meczu z Kluczborkiem odblokujemy się. Dzisiaj Piotrek Dziuba strzelił bramkę z czego się bardzo cieszymy. Mam nadzieję, że Kluczbork przegra tutaj.
�r�d�o: http://www.pogonszczecin.info
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|