Siatkarki Chemika Police uległy w swoim wyjazdowym spotkaniu, z miejscowym KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Niewiele ponad godzinę potrzebowały gospodynie na to by, pokonać wyżej notowane rywalki.
Zapewne nie tak sobie wyobrażały początek spotkania podopieczne Mariusza Bujka. Kibice zgromadzeni w hali nie przypuszczali, że pojedynek dwóch czołowych zespołów zakończy się tak szybko. W pierwszym secie rywalizacji o I-ligowe punkty należały do zawodniczek Chemika, ale siatkarki z Ostrowca nie przestraszyły się i dosyć szybko doprowadziły do remisu 4:4. Na tym nie miały zamiaru poprzestać. Od tego momentu, przejęły inicjatywę wychodząc na prowadzenie. Błędy popełniane przez zawodniczki Chemika bezlitośnie zaczęły wykorzystywać ostrowianki, co doprowadziło do ośmiopunktowej przewagi gospodyń, która była już na tyle znacząca, że partia zakończyła się zwycięstwem do 18.

W drugiej odsłonie meczu gra wyglądała już całkiem inaczej. Do 12:12 walka była bardzo wyrównana. Po chwili coś wstąpiło w siatkarki z Polic, tak jakby przebudziły się z zimowego snu. Ich gra momentami była koncertowa i doprowadziła do stanu 20:14 dla przyjezdnych. W tym momencie wydawało się, iż nic nie jest wstanie odebrać zwycięstwa w tym secie zawodniczkom Chemika. Stało się jednak coś zupełnie innego. Siatkarki KSZO zaczęły grać jak zaczarowane zdobywając jedenaście oczek, oddając przy tylko jeden punkt. Dzięki temu wygrały partię 25:21.

Trzeci set, jak się okazało, był formalnością dla gospodyń. Chociaż nikt takiego przebiegu tej odsłony nie mógł się spodziewać, ostrowianki wygrały zdecydowanie zasłużenie. Co ciekawe, policzankom braku woli walki nie można było zarzucić, ale akurat tego dnia były zwyczajnie bezradne. Skuteczne ataki Aleksandry Król, rewelacyjne doświadczenie boiskowe Iwony Kosiorowskiej, dały prowadzenie 10:5 i 20:10. Spora przewaga utrzymała się do końca meczu i to siatkarki AZS KSZO mogły się cieszyć z wygrania trzeciej partii do 13 i całego meczu 3:0. Było to zasłużone zwycięstwo, którym zawodniczki sprawiły sobie, jak i swoim kibicom prezent mikołajkowy.

ďż˝rďż˝dďż˝o: sportowefakty.pl/własne