Pewna wygrana gdynian
Ostatnie spotkanie X kolejki nie zaskoczyło kibiców zebranych w hali widowiskowo-sportowej w Gdyni.
Miejscowi pewnie rozprawili się z klubem z Kołobrzegu. Kotwica nie potrafiła znaleźć sposobu na agresywną obronę Asseco, która wyszła zwycięsko wygrywając 85:58. Gospodarze od pierwszych minut narzucili swój styl gry, lecz nie wymagało to od nich większego trudu, bowiem goście nie potrafili nawet wykorzystywać prostych błędów gdynian i pudłowali w akcjach sam na sam z koszem. Pierwsze oczka na swoim koncie odnotował Piotr Stelmach po stracie Qyntela Woodsa. Pierwsza połowa spotkania w wykonaniu gospodarzy, którzy grali tak jak by rozgrywali spotkanie sparingowe pokazem lekkości i finezji. Czarodzieje z Wydm kompletnie nie radzili sobie z agresywną obroną gospodarzy, tracąc co chwilę piłkę, a gdynianie bezlitośnie to wykorzystywali. W taki to sposób po pierwszej kwarcie prowadzili różnicą czternastu oczek, ustalając wynik na 22:8.
Dla Czarodziei z Wydm druga ćwiartka spotkania zaczęła się bardziej układać. Gospodarze jednak nie pozwalali nabrać komfortu psychicznego gościom. Byliśmy świadkami efektownych zagrań i wsadów, głównie w wykonaniu Ronalda Burrella. Ostatecznie kwarta zakończyła się minimalną przewagą Asseco Prokomu - 25:23.
Przerwa niewiele pomogła podopiecznym Pawła Blechacza. W drużynie z Kołobrzegu nikt nie był w stanie zatrzymać rozpędzonych graczy z Gdyni. Ćwiartka zakończyła się ostatecznie wynikiem 24:16. W czwartym fragmencie spotkania goście postawili na agresywną obronę, lecz jest już za późno na odrabianie straty. Mimo pewnego prowadzenia, Asseco do ostatnich minut grało bardzo agresywnie, nie pozwalając na wyprowadzenie akcji pewnie wygrywając 85:58.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Boskienrike |
|