Mecz na miarę derbów
Kotwica Kołobrzeg odniosła drugą wygraną z rzędu. Podopieczni Pawła Blechacza pokonali w Hali Milenium Energę Czarnych Słupsk 68:65. Mecz, jak przystało na derby, był bardzo wyrównany, a o końcowym sukcesie kołobrzeżan tak naprawdę zadecydował dopiero rzut Bartosza Diduszko dwie sekundy przed końcem spotkania.
Spotkanie rozpoczęło się od punktów Łukasza Wichniarza, po chwili na rzut Tyrone'a Brazeltona odpowiedział Darrell Harris, jednak na kolejne prowadzenie Kotwicy kibice musieli czekać aż do trzeciej kwarty. Goście szybko odskoczyli na kilka punktów, a pod koniec pierwszej części meczu osiągnęli najwyższą w meczu, 11-punktową przewagę.
Kotwica zaczęła gonić od początku drugiej kwarty i na przerwę, po 'trójce' Darrella Harrisa, schodziła z zaledwie czteropunktową stratą. Wyrównanie nastąpiło na początku trzeciej kwarty dzięki dwóm trafieniom Omni Smitha. Od tej pory prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie, choć był moment zwątpienia wśród kołobrzeskich kibiców gdy po trzeciej kwarcie Energa znów prowadziła różnicą siedmiu punktów. Początek czwartej kwarty znów jednak zniwelował straty i w Hali Milenium zapowiadała się dramatyczna końcówka. Dwie minuty przed końcem Chris Booker doprowadził do wyniku 66:65 dla Kotwicy, a po chwili po serii błędów kołobrzeżan o czas poprosił Paweł Blechacz. To uspokoiło trochę poczynania obronne Kotwicy, a gdy kilka sekund przed końcem kołobrzeżanie przechwycili piłkę pod własnym koszem i Bartosz Diduszko niezatrzymywany przez nikogo powiększył przewagę do trzech punktów stało się jasne, że gospodarze tego meczu przegrać już nie mogą.
Drugie zwycięstwo z rzędu sprawiło, że sytuacja Kotwicy w lidze stała się nieco lepsza. Kołobrzeżanie czekają teraz na niedzielny mecz Polonii 2011 Warszawa z PBG Basketem Poznań, a więc bezpośrednimi rywalami w walce o utrzymanie. Wygrana poznanian sprawi, że przewaga naszego zespołu nad zawodnikami ze stolicy wzrośnie do dwóch punktów. Mimo wszystko wydaje się, że decydujące o losach obu zespołów będzie bezpośrednie spotkanie w przedostatniej kolejce, 27 marca w Hali Milenium. Chyba, że Kotwica sprawi niespodziankę w jednym z wcześniejszych spotkań, choć terminarz kołobrzeżanie mają niezwykle trudny. Za tydzień ligowa przerwa, ale za dwa tygodnie czekają nas kolejne emocje w Hali Milenium. Do Kołobrzegu zawita Anwil Włocławek, który jest aktualnym wiceliderem rozgrywek. Nie od dziś jednak wiadomo, że włocławianom w Kołobrzegu nigdy łatwo się nie grało, więc z pewnością możemy spodziewać się wielu emocji. Spotkanie planowane jest na sobotę 27 lutego, na godzinę 18:00. KOTWICA KOŁOBRZEG - ENERGA CZARNI SŁUPSK 68:65 (16:25, 20:15, 9:12, 23:13) Kotwica: Łukasz Wichniarz 18 (2x3), Omni Smith 15 (1), Piotr Stelmach 12 (2), Darrell Harris 7 (1), Adam Harrington 6 (2), Bartosz Diduszko 4, Dawid Bręk 2, Brandon Brown 2, Brian Freeman 2, Szymon Rduch Energa Czarni: Tyrone Brazelton 14 (1), Alex Harris 12 (2), Paweł Leończyk 12, Chris Booker 10, Marcin Sroka 6, Chris Daniels 5, Mantas Cesnauskis 4 (1), Jacek Sulowski 2, Wojciech Żurawski
�r�d�o: e-kg.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Boskienrike |
|