Niewiele zabrakło do pełni szczęścia
We wczorajszym meczu AZS Politechniki z Piotrcovią Piotrków Trybunalski 25:25 (14:13). Możliwe, że przed spotkaniem wielu fanów naszego zespołu brałoby remis w ciemno, jednak z przebiegu wydarzeń, które miały miejsce na parkiecie koszalinianki mogły odnieść zwycięstwo.
Początek spotkania należał do akademiczek, które za sprawą Dagmary Zaniewskiej i Joanny Dworaczyk prowadziły 2:0, następnie kontaktową bramkę zdobyła kadrowiczka Joanna Waga, a chwilę później po rzucie karnym wykorzystanym przez Sylwię Lisewską był remis 2:2. W kolejnych minutach wynik oscylował koło remisu ze wskazaniem na gospodynie.
W 10 minucie podopieczne Janusza Szymczyka mogły wyjść na dwubramkowe prowadzenie, ale Agnieszka Kwiecień obroniła rzut karny. Niestety chwilę później podwyższyły prowadzenie do trzech bramek. Jednak w składzie Romana Jezierskiego jest Joanna Dworaczyk, która w pojedynkę zmniejszyła rozmiar prowadzenia do 8:9, a Dorota Błaszczyk chwilę później doprowadziła do remisu. W ostatnich dziesięciu minutach pierwszej odsłony tej ciekawej konfrontacji to gra bramka za bramkę. Jeszcze w 27 minucie przyjezdne miały jedno bramkowe prowadzenie (12:13), ale chyba poczuły się zbyt pewnie, ponieważ po wykorzystanym rzucie karnym przez Wioletę Janeczek schodziły do szatni ze stratą jedną bramki do AZSu, a więc do przerwy 14:13
Druga połowa rozpoczęła się dobrze dla Piotrcovii, która doprowadziła do remisu, a chwilę później wyszła na prowadzenie po bramce inny Krzysztuszek. Akademiczki na szczęście szybko odrobiły stratę, aby później dzięki duetowi Dworaczyk, Janeczek wyszły na dwubramkowe prowadzenie. Gospodynie do 45 minuty utrzymywały prowadzenie następnie pozwoliły przyjezdnym objąć prowadzenie i praktycznie tylko dzięki dobrej dyspozycji swojej bramkarki (broniła rzuty w sytuacji sam na sam) nie przegrywały więcej niż jedną bramką. Później miała miejsce kilkuminutowa przerwa, która spowodowana była uszkodzeniem tablicy świetlej. Po wznowieniu gry, Wioletta Janaczek trafiła wyrównując stan rywalizacji, a w 58. minucie Błaszczyk zdobyła bramkę, która w tym momencie dawała 2 punkty miejscowym. Niestety dla kibiców AZS-u w 60 minucie spotkania Inna Krzystoszek nie dała szans Kwiecień ustalając wynik spotkania. Akademiczki miały jeszcze swoją okazję na pokonanie faworyzowanych piotrkowianek, jednak rzutu wolnego po końcowej syrenie na bramkę nie zdołała zamienić Malwina Leśkiewicz. Po kapitalnym widowisku mecz zakończył się sprawiedliwym remisem 25:25. Obie drużyny miały szanse na zgarnięcie całej puli w tym spotkaniu, jednak ten rezultat nie jest krzywdzący dla żadnej ze stron. Na szczególne wyróżnienie w tym meczu zasługuje postawa Wioletty Janaczek, która zdobyła 8 bramek i dobrze organizowała grę ofensywną swojej drużyny. Należy zwrócić także uwagę na dobrą grę Agnieszki Kwiecień, która kilka razy ratowała miejscowe w sytuacjach sam na sam z zawodniczkami Piotrcovii. KU AZS Politechnika Koszalińska - MKS Piotrcovia Piotrków Tryb. 25:25 (14:13) KU AZS Politechnika Koszalińska - Kwiecień, Morawiec - Janaczek 8, Dworaczyk 6, Zaniewska 3, Olek 3, Leśkiewicz 2, Błaszczyk 2, Łabul, Szostakowska, Borowska, Tarczyluk. MKS Piotrcovia Piotrków Tryb. - Skura, Zeller - Waga 5, Polenz 5, Lisewska 4, Krzystoszek 3, Dominiak 3, Szafnicka 2, Strzałkowska 1, Mijas 1, Podrygała 1, Wypych, Szczecina, Dąbrowska.
ďż˝rďż˝dďż˝o: Inf.Własna
relacjďż˝ dodaďż˝: arti15 |