1 liga wreszcie w Gryfinie
W tę niedzielę (27.09) Energetyk po raz pierwszy zagra w pierwszej lidze przed własną publicznością. Zapowiadają się wielkie emocje. Do Gryfina przyjedzie warszawski AZS UW, który spłacił długi Warszawianki, klubu, który rozpadł się przed tym sezonem i tym samym zajął jego miejsce w pierwszej lidze.
Grający poprzednio w drugiej lidze AZS UW przejął tylko dwóch zawodników Warszawianki, reszta przeszła do Politechniki W-wa, która walczy o pierwszą ligę i Nielby Wągrowiec, występującej w ekstraklasie. - Nie wiemy nic o tym przeciwniku - nie ukrywa Arkadiusz Augustyniak, trener Energetyka. Być może zmieni się to do niedzieli. Przypominamy o konkursie MN Sport Typer. Typując spotkania w 1 lidze mężczyzn możesz wygrać nagrodę - sprzęt sportowy. Typuj i zwyciężaj! Sponsorem konkursu jest salon piłkarski MN Sport mieszczący się w Szczecinie przy ul. Piłsudskiego 19, w którego ofercie znajduje się szeroka gama sprzętu do piłki nożnej i innych dyscyplin dla dorosłych i dla dzieci. I liga 2009/2010
Podobnie mówią w Warszawie.
- Energetyk? Nie widziałem tego zespołu - stwierdził Witold Rzepka, trener AZS-u. Jednak nie wyklucza on, że zdobędzie nagranie video z ostatniego meczu Energetyka w Warszawie. Kto jest czołowym zawodnikiem AZS-u? - Nie mamy liderów. Wszyscy prezentują podobny poziom - rzekł Rzepka, ale przed sezonem wskazał nam dwóch najsilniejszych zawodników, to: Sabaciński i Matuszewski. Mecz rozpocznie się o godzinie 11, w niedzielę. Zespół warszawski przyjedzie do Gryfina nocnym pociągiem. Czy trudna podróż będzie miała wpływ na formę gości? - Może tak, ale nie jesteśmy w stanie tego inaczej rozwiązać. Część zawodników, musi być w sobotę w Warszawie, a poza tym nie stać nas na podróż z noclegiem - powiedział trener gości, który obawia się także wąskiej hali w Gryfinie. - To na pewno będzie wasz atut, bo znacie ją dobrze. Nigdy jej nie widziałem, ale słyszałem o niej - dodał. Nie ukrywa jednak, że przyjeżdża ze swoją ekipą po punkty. - To oczywiste. Chcemy osiągnąć jak najlepszy wynik - powiedział szkoleniowiec AZS-u, którego zespół przegrał w pierwszej kolejce w Ostrowie Wlkp. A co słychać w Energetyku? Czy trener Augustyniak nie boi się, że nastąpi powtórka z Warszawy i jego podopieczni spalą się psychicznie? - Będziemy w tym tygodniu dużo rozmawiać. Myślę jednak, że sytuacja z ostatniego meczu była jednorazowa i już się nie powtórzy - rzekł. Czy trener liczy na doping kibiców Energetyka, którzy pomogą jego zespołowi? - Nie musimy na to liczyć, to oczywiste, że doping będzie wspaniały bo mamy wspaniałą publiczność, która jest naszym ósmym zawodnikiem - stwierdził kurtuazyjnie trener. Na trybunach zapewne zasiadłoby wielu kibiców. W kuluarach mówi się o liczbie przekraczającej pół tysiąca ludzi, a co odważniejsi nawet o tysiącu. Niestety mała hala nieco popsuje gryfińską inaugurację, ale balkon i tak pomieści ok. 200 kibiców. Ponadto młodzi fani Energetyka zajmą miejsca za drabinkami. - Drzwi na balkon otworzymy o godzinie 10 - powiedział J. Miler. Zapewne pierwsi kibice staną przed nimi w kolejce nieco wcześniej. - Atmosfera jest bojowa. Chłopaki chcą się zrehabilitować za porażkę w Warszawie. Mają w sobie wiele sportowej złości. Oby wyładowali ją w niedzielę, w pozytywny i skuteczny sposób - powiedział trener. Energetyk rura. Zagrajcie tak jak potraficie najlepiej.
ďż˝rďż˝dďż˝o: km / Gazeta Gryfińska
relacjďż˝ dodaďż˝: kaem83 |
|