Zła passa przełamana na wyjeździe
Dziś swój mecz w ramach 17. serii gier rozegrała świnoujska Flota. Ograła ona Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:1. Gola na wagę trzech punktów zdobył Damian Staniszewski.
Pierwsze minuty to gra głównie w środku pola. Bez sytuacji bramkowych. Flota, z racji tego, że na wyjazdach jej się nie wiedzie, przyjechała tu po punkt. Niebezpieczny strzał Świerblewskiego w 7 minucie, ale obok słupka bramki Prusaka. Za chwilę głową próbował Bagnicki, ale również nie w światło bramki. Po kwadransie przewaga Podbeskidzia, która często dośrodkowuje w pole karne, ale Sergiusz Prusak pozostaje nadal bez interwencji. Z przodu Flota czeka na okazję do kontrataków. Flota słabo prezentuję się w ofensywie. Bramkarz Podbeskidzia nie miał jeszcze okazji do wykazania się. W 26 minucie Rzut wolny dla Floty i pierwszy strzał gości na bramkę Podbeskidzia. Ze stałego fragmentu gry uderzał Chifon, ale obok okienka bramki.
Kolejny rzut wolny dla Floty. Strzelał Mazurkiewicz mocno po ziemi i bramkarz miał sporo problemów ze złapaniem piłki, a dobitka była już niecelna. Kolejna składna akcja w 40' po rzucie wolnym Chifona piłka padła łupem Andraszaka, ale jego strzał zza pola karnego minął światło bramki. Gdy już się wydawało, że do końca pierwszej części wynik nie ulegnie zmianie w 43 minucie 1:0 dla Podbeskidzia. Z rogu pola karnego uderzył mocno po ziemi Świerblewski, piłkę z rąk wypuścił Prusak, a dobił ją do bramki Piotr Bagnicki. W ostatniej minucie okazję miał jeszcze po podaniu Andraszaka Nwaogu, ale nie zdołał piłki skierować do bramki. Flota przegrywa do przerwy 0:1 z Podbeskidziem.
Po zmianie stron Górale chcieli od razu podwyższyć rezultat spotkania, lecz ani Piotr Malinowski, ani Sylwester Patejuk, ani Clemence Matawu nie wykorzystali swoich dobrych okazji. Po zmianie stron Flota nie rzuciła się do huraganowych ataków, ale spokojnie konstruowała ataki pozycyjne. Przyniosło to efekt po jednej dobrze skonstruowanej akcji przez piłkarzy Floty w 64' gdzie najpierw Mazurkiewicz strzelał głową po rzucie wolnym, ale bramkarz z największym trudem wybił na rzut rożny. Ale za chwilę gracz Floty już się nie pomylił. Tym razem z nieudanego strzału Skwary wyszło podanie, a Mazurkiewicz sprytnie nastawił nogę i jest remis. Peter Nemec w 65' postanawia przeprowadzić pierwszą zmianę . Nwaogu schodzi, a w jego miejsce wchodzi Rusinek. Ostatni kwadrans pokazał, że gospodarze jak i goście chcą za wszelką cenę wygrać to spotkanie i zdobyć trzy cenne punkty,grając otwarty futbol. Kolejna składna akcja Floty w 85 ' strzela mocno z wolnego Mazurkiewicz, ale w środek bramki i bramkarz gospodarzy piąstkuje piłkę na aut. Flota przeprowadzała kolejny kontratak gdy na tablicy dochodziła 89' Po szybkim kontrataku Damian Staniszewski popędził lewą flanką, minął jednego z obrońców w pełnym biegu i znalazł się w polu karnym. Spokojnie poszukał dalszego rogu bramki, który był mocno odsłonięty i spokojnie uderzył. Bramkarz Podbeskidzia nawet nie zareagował. Koniec meczu. Flota wygrywa w Bielsku-Białej z Podbeskidziem 2:1. Trzy punkty wracają wraz z piłkarzami do Świnoujścia. Podbeskidzie Bielsko-Biała - Flota Świnoujście 1:2 (1:0) 1:0 - Bagnicki 43' 1:1 - Mazurkiewicz 64' 1:2 - Staniszewski 90' Skład: Podbeskidzie Bielsko-Biała: Mikler - Cienciała, Konieczny, Matus, Dancik, Świerblewski (80' Chmiel), Matawu, Kanik (80' Rocki), Malinowski, Bagnicki, Patejuk (70' Kołodziej). Flota Świnoujście: Prusak - Kubowicz, Jarun, Andraszak (56' Skwara), Niewiada, Nwaogu (65' Rusinek), Staniszewski, Chi-Fon (79' Sojka), Chrzanowski, Mazurkiewicz, Krajanowski. Żółte kartki: Konieczny, Świerblewski (Podbeskidzie) oraz Staniszewski, Rusinek (Flota). Sędzia: Grzegorz Stęchły (Jarosław). Widzów: 1500. Najlepszy piłkarz Podbeskidzia: Damian Świerblewski. Najlepszy piłkarz Floty: Damian Staniszewski. Piłkarz meczu: Damian Staniszewski.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Boskienrike |
|