Katastrofa w 3 minuty!
Juniorzy młodsi Gwardii Koszalin ulegli 0:4 faworyzowanemu zespołowi Pogoni Szczecin. Już w pierwszej minucie spotkania akcja gości została zakończona groźnym strzałem tuż obok słupka. W tym momencie było wiadomo, że gwardziści muszą ostro walczyć przez całe 80 minut meczu. I rzeczywiście walczyli. Z tym, że przez 77 minut. Ale po kolei. Pierwsza połowa to zażarta walka o piłkę z groźnymi akcjami zarówno z jednej, jak i z drugiej strony. Piłkarze ze Szczecina lepiej sobie radzili w pojedynkach jeden na jednego, ale gwardziści ambicją nadrabiali te braki. W 25 minucie meczu mogło być 1:0 dla gospodarzy. Pomocnik Gwardii dostał piłkę na 5 metrze i mając przed sobą pustą bramkę posłał ją nad poprzeczką! W 37 minucie meczu, ok. 25 metrów przed bramką Gwardii szczecinianie rozgrywają piłkę między sobą i jeden z zawodników oddaje strzał na bramkę. Strzał nie jest ani mocny, ani trudny technicznie do obrony, jednak bramkarz gospodarzy chyba na chwilę przysnął. Zamiast spokojnie złapać futbolówkę ona ląduje w siatce. 1:0 dla gości.
Trzy minuty później sędzia kończy pierwszą połowę. Druga połowa nie odbiega od pierwszej. Twarda walka o piłkę i groźne akcje z obu stron. W 53 minucie po akcji zawodników Pogoni lewą stroną boiska powinno być 2:0, ale refleksem i piękną paradą popisuje bramkarz Gwardii. W 65 minucie następuje kontra gwardzistów. Napastnik gospodarzy przejmuje piłkę na środku boiska i przedziera się na pole karne rywali. Tu atakowany przez obrońców i wychodzącego do niego bramkarza oddaje strzał w kierunku bramki. Gdy wszyscy widzieli już piłkę w siatce ta o centymetry mija słupek i wychodzi poza pole gry. Minutę później następuje katastrofa! Obrońca Gwardii ok. 30 metrów przed bramką wybija piłkę głową wprost do przeciwnika. Ten sunie na bramkę lewą stroną i będąc na polu karnym, nie atakowany przez nikogo uderza po długim rogu tuż przy słupku 2:0. Ta bramka wyraźnie podcięła skrzydła gospodarzom. Rozpoczynają grę od środka, ale goście ostro na nich siadają, przejmują piłkę i atakują. Jeden z gwardzistów fauluje przeciwnika w narożniku pola karnego. Dośrodkowanie i zawodnik ze Szczecina przy biernej postawie obrońców z najbliższej odległości pakuje piłkę do bramki. 3:0. Gwardziści rozpoczynają od środka wycofując piłkę do tyłu. Obrońca podaję do drugiego obrońcy ten do bramkarza, ale w międzyczasie jeden z graczy gości wpada na pole karne, kiwa bramkarza i strzela na 4:0. Na szczęście dla gwardzistów to już koniec horroru. Po tej bramce mecz się wyrównuje i więcej bramek już nie pada. No cóż, wystarczyły trzy minuty dekoncentracji i było po meczu. Jednak trzeba powiedzieć, że gospodarze rozegrali bardzo dobre spotkanie. Walczyli ambitnie ze zdecydowanym faworytem tych rozgrywek. Nie było w meczu jakiejś „obrony Częstochowy”, tylko otwarta walka. I za to duże brawa! Gratulujemy zawodnikom Pogoni zasłużonego zwycięstwa!
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Z3 |
|