Nie pomogła przewaga jednego zawodnika
Pierwsza połowa meczu rozgrywanego na boisku Leśnika Kliniska była wyrównana. Ataki na bramkę przeciwników przeprowadzała tak jedna jak i druga drużyna. W 13 minucie za faul na Krzysztofie Kaczmarku żółtą kartką został ukarany piłkarz Leśnika Marek Kwiatkowski. W 22 minucie słupek ratuje drużynę Vielgovii od utraty gola. W 42 minucie piłkarz gospodarzy znalazł się sam na sam z bramkarzem Vielgovii i mocno strzelił. Piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do bramki. Pierwsza odsłona zakończyła się prowadzeniem gospodarzy 1:0.
W drugiej połowie, w 49 minucie meczu, drugą żółtą kartkę i w efekcie czerwoną otrzymał Marek Kwiatkowski za próbę wymuszenia rzutu karnego. W 64 minucie kapitalnym strzałem z woleja, z dystansu, popisuje się Adam Tomaszewski z Vielgovii. Piłka nieuchronnie zmierzała w róg bramki Leśnika, lecz bramkarz jakimś cudem odbił tę piłkę. Następnie piłka odbiła się od poprzeczki, potem jeszcze raz od bramkarza gospodarzy i wyszła na róg. Rzut rożny wykonywał Adam Tomaszewski. Piłka trafiła na nogę obrońcy Piotra Boguszewskiego, który strzałem nie do obrony doprowadził do wyrównania meczu na 1:1. Jest to już jego piąty gol zdobyty w tym sezonie.
Po zdobytej bramce piłkarze Vielgovii, grając z przewagą jednego zawodnika, chyba uwierzyli, że ten mecz wygrają i bardziej śmiało zaatakowali bramkę gospodarzy. W 65 minucie niemal z połowy boiska piłkę posłał na bramkę Vielgovii, chcąc przelobować wysuniętego lekko do przodu Marka Zdonka, piłkarz Leśnika. Ten niezbyt groźny strzał chciał wyłapać bramkarz Vielgovii. Niestety piłka wypadła mu z rąk na co czekał dobrze ustawiony piłkarz Leśnika i bezwzględnie wykorzystał ten błąd zdobywając prowadzenie dla swojej drużyny. Tę górną piłkę bramkarz Vielgovii mógł śmiało przerzucić nad poprzeczką lub wypiąstkować na boisko, lecz tego nie zrobił. W 75 minucie nastąpiły dwie zmiany w drużynie gospodarzy. W końcu przyszły dwie czarne minuty dla Vielgovii (85 i 86 minuta) w których to gospodarze po szybkich kontrach zdobyli dwa gole, ustalając wynik meczu na 4:1. Szczególnie czwarty gol zasługuje na uwagę, gdyż piłkarz Leśnika zanim go zdobył, przeszedł trzech piłkarzy Vielgovii. Piłkarze Vielgovii obudzeni ze słodkiego snu o zwycięstwie próbowali jeszcze zdobyć gola, ale im się ta sztuka nie udała, pomimo, że sędzia przedłużył mecz o 4 minuty. Mecz prowadził tylko sędzia główny (Dubaniewicz), bez asystentów, jednak mecz był prowadzony prawidłowo, bez większych wpadek.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne: vielgovia.futbolowo.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: oleko |
|