Niewykorzystane sytuacje Chemika
Niestety w dzisiejszym spotkaniu zawodnicy rezerw Chemika Police potwierdzili stare piłkarskie powiedzenie które mówi, że 'niewykorzystane sytuacje lubią się mścić'. Chemik często atakował, stwarzał sobie 100% sytuacje które musiały zakończyć się bramkami, a mimo to przegrał z rezerwami Floty 1:4 (0:1).
Bramki zdobywali Marcin Słotwiński dla Chemika oraz Radosław Kucharczyk, Tadeusz Tyc, Dawid Trafalski oraz Rafał Wrona dla Floty.
Chemik II: Rusek - Maśniak, Jasiński (78' Aksman), Sobczak, Bednarski, Staszewski, Blasius, Borger, Szych (67' Słotwiński), Wydurski, Piotrowski (74' Grudzień)
Flota II: Gołębiewski - Burczak, Trafalski M., Wrona, Krajanowski, Kucharczyk, Gajewski (28' Nakoniczewski), Trafalski D., Sojka, Kret (67' Adamczyk), Tyc Pogoda: słonecznie, 26 st. C Bramki: 0:1 - 40 minuta - Radosław Kucharczyk 0:2 - 56 minuta - Tadeusz Tyc 0:3 - 57 minuta - Dawid Trafalski 1:3 - 85 minuta - Marcin Słotwiński 1:4 - 87 minuta - Rafał Wrona Minus spotkania: Marcin Wydurski - zmarnowane trzy 'setki' które nie mogły, ale musiały zakończyć się bramkami, dzisiaj niestety nie wyszedł mu mecz Kwadrans po rozpoczęciu spotkania Marcin Wydurski odebrał piłkę obrońcy, potem minął drugiego i wyszedł sam na sam z bramkarzem. Zamiast pokonać go precyzyjnym strzałem przeciągnął akcję i niedokładnie podał w bok to biegnącego równolegle Marcina Piotrowskiego. Ten zaskoczony złym podaniem nie zdołał opanować piłki, tym bardziej że od tyłu został zaatakowany przez kolejnego defensora. Flota nie mając pomysłu na rozmontowanie defensywy żółtozielonych koncentrowała się na strzałach zza pola karnego. W tej części gry z dystansu strzelali Tyc, Kucharczyk, Wrona i Gajewski. Kilka minut po akcji Wydura lewą stroną popędził Sebastian Szych i posłał idealną piłkę prosto w kierunku niekrytego Wydurskiego, ten niestety z bliska posłał piłkę obok bramki. Sytuacja z gatunku „pytanie do bramkarza - w który róg chcesz piłkę?”. Flota zrewanżowała się atakiem Sylwestra Kreta. Rajd zawodnika gości przerwał odważnym i szybkim wyjściem do piłki Piotr Rusek. Również atak Floty z 30 minuty nie zakończył się bramką. Tym razem prawym skrzydłem popędził Tadeusz Tyc, spod końcowej linii podał do Dawida Trafalskiego. Strzał zawodnika przytomnie zablokował Grzegorz Jasiński. Tuż przed przerwą z rzutu rożnego dośrodkował Sylwester Kret, zaś błąd w kryciu strzałem nożycami ze środka pola karnego wykorzystał Radosław Kucharczyk. I tak zamiast wygrywać 2:0, Chemik przegrywał 0:1. Po przerwie kolejna koncertowo zmarnowana akcja. Tym razem Wydurski wbiegł w pole karne, minął Kamila Gołębiowskiego i zamiast silnym precyzyjnym strzałem zakończyć akcję kopnął na tyle lekko, że Krajanowski bez trudu wybił piłkę poza szesnastkę. Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. Kilkadziesiąt sekund później Arkadiusz Sojka lekko zagrał za linię obrony, do piłki wyszedł Tadeusz Tyc i nie dał szans Ruskowi. Nie minęło 60 sekund gdy Chemik przegrywał już 0:3. Tym razem Tyc zagrywał spod końcowej linii, a akcję strzałem z powietrza zakończył nabiegający Dawid Trafalski. Po zdobyciu trzeciej bramki gra się uspokoiła, goście kontrolowali grę i spokojnie organizowali pozycyjny atak. W 84 minucie Tomasz Staszewski zagrał prostopadłą piłkę do Artura Grudnia, ten jednak nie doszedł do piłki bo na 14 metr wyszedł Gołębiewski. Chwilę później Rafał Blasius w polu karnym podał koło bramkarza do Marcina Słotwińskiego, zaś młody zawodnik Chemika skierował piłkę do pustej bramki Floty. Ostatnie słowo należało do gości. W 87 minucie wynik spotkania ustalił Rafał Wrona, który strzałem w długi róg pokonał Piotra Ruska.
�r�d�o: www.chemik.police.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: C80 |
|