Rozwiane złudzenia Hubertusa
Niestety konfrontacja wicemistrzów grup południowej i północnej koszalińskiej okręgówki wypadła zdecydowanie na korzyść przyjezdnych.
Górowali oni nad gospodarzami szybkością i płynnością przeprowadzanych akcji, co niewątpliwie jest efektem różnicy w systematyczności treningów, gdyż Hubertus jest klubem całkowicie amatorskim. W dodatku brakuje w nim obecnie rasowych napastników, Romek Sztuba (23 gole w lidze) pracuje za granicą, jego brat Robert również, a Krzysiek Warda nie gra od czasu kontuzji w meczu z Wielimiem.
W drużynie Kotwicy wystąpiło dwóch piłkarzy mających w tym sezonie gry w II lidze - bramkarz Mateusz Struś i obrońca Łukasz Miklasiński i należeli do wyróżniających się zawodników spotkania. Hubertus zaczynał w 10, gdyż dopiero w 3 minucie wbiegł na boisko jadący prosto z pracy Mariusz Sztuba. Minutę potem Dawid Ryba uderzył z daleka z ostrego kąta i Przemek Sokołowski nie zdołał obronić tej piłki. Kotwica miała potem jeszcze dwie okazje, a dla Hubertusa pierwszą w 14 minucie nie wykorzystał Ryszard Wiczyński, gdyż piłka trafiła w nogę obrońcy i poszybowała nad poprzeczką. Ten sam piłkarz ożywił nadzieje gospodarzy po rzucie karnym w 36 minucie. W 41 minucie Ryba znów umieścił piłkę w siatce, lecz sędzia odgwizdał spalonego.
W drugiej odsłonie goście szybko odebrali białoborzanom wiarę w zwycięstwo. W 51 minucie nie mający najlepszego dnia Przemek Sokołowski odbił przed siebie strzał rywali i piłkę dopadł Marek Rokosz. Pięć minut później za zagranie ręką Patryka Grzelaka rzut karny wykorzystał Daniel Miłoszewicz. Hubertus walczył do końca, lecz w 68 minucie rzut wolny z ostrego kąta wykonywał Kamil Podpryga i piłka znalazła drogę do siatki Hubertusa. Hubertus w ostatnim kwadransie nawet nieco przeważał, lecz gol padł dla przyjezdnych znów po uderzeniu Podprygi. Na otarcie łez Robert Rosik pokonał rezerwowego bramkarza Kotwy Krzysztofa Rohde'go i gra zakończyła się wynikiem 2:5. Hubertus już tylko może liczyć na cud, które przecież nie zdarzają się zbyt często. Jest jednak klubem z honorem i z pewnością na rewanż w Kołobrzegu pojedzie. relacjďż˝ dodaďż˝: goleador |
|