Kotwica z Pucharem Polski!
Rewelacyjnie spisująca się w tym sezonie Kotwica okazała się najlepsza w Final Four Pucharu Polski rozgrywanym w Lublinie. W finale kołobrzeżanie pokonali Asseco Prokom 98:89.
Koszykarze Kotwicy, którzy po raz pierwszy w historii klubu grali w finale Pucharu Polski, rozpoczęli mecz nieco stremowani. To spowodowało, że w pierwszych minutach inicjatywa należała do Asseco Prokomu. Sopocianie prowadzili 8:2 po trzech minutach gry, ale wtedy do głosu doszli zawodnicy trenera Sebastiana Machowskiego. Błyskawicznie odrobili straty, a dzięki serii 14 punktów, prowadzili 16:10 na dwie minuty przed końcem pierwszej kwarty. Najgorsze było jednak dopiero przed mistrzami Polski, a zarazem obrońcami Pucharu Polski. Co prawda w połowie drugiej części spotkania remisowali z Kotwicą po 34, ale kołobrzeżanie po raz kolejny wykorzystali przestój w grze Asseco Prokomu. Po akcji Juliena Millsa Kotwica wygrywała różnicą 10 punktów. Ale to nie Amerykanin był najważniejszą postacią pierwszej połowy. Pod nieobecność kontuzjowanego Drew Naymicka, świetnie spisywał się Dawid Przybyszewski. Polski środkowy do przerwy miał na swoim koncie 15 punktów i 5 zbiórek. Po zmianie stron Przybyszewski nie był już tak skuteczny. To kilka jego niewykorzystanych akcji w ataku przyczyniło się do tego, że sopocianom łatwiej było zniwelować przewagę. Po trójce Davida Logana sopocianie przegrywali już tylko cztery punkty. Błędy w grze swojego zespoły szybko skorygował Sebastian Machowski, wprowadzając na parkiet Piotra Stelmacha i Brandona Crone’a. Akcje Kotwicy napędzał Kevin Hamilton i to głównie dzięki swojemu rozgrywającemu kołobrzeżanie utrzymywali bezpieczną przewagę. Punkty Hamiltona na nieco ponad trzy minuty przed zakończeniem finału znów dały Kotwicy 10-punktowe prowadzenie. Kołobrzeżanie swoimi efektownymi akcjami pobudzali lubelską publiczność, która odwdzięczyła się im dużym wsparciem w finałowej potyczce. Na niespełna minutę przed końcową syreną, kiedy Kevin Hamilton wykorzystał jeden rzut wolny Kotwica prowadziła 89:81. Zadziorności w grze nie brakowało temu zespołowi, nawet wtedy, gdy byli już pewni zwycięstwa, które celnymi wolnymi przypieczętował Julien Mills. Zdobycie Pucharu Polski to największy sukces w historii Kotwicy Kołobrzeg. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że w finałowej rozgrywce koszykarze znad morza zachwycili nie tylko swoją postawą na boisku, ale przede wszystkim świetną atmosferą, panującą w zespole. plk.pl relacjďż˝ dodaďż˝: zbinio18 |
|