Orkan rozwiał liście Klonu
Na zaledwie kilka godzin przed finałowym meczem Pucharu UEFA w Stambule na boisku w Krzęcinie spotkały się drużyny miejscowego Klona i Orkana Suchań. Mecz tych ekip zapowiadał się na ciekawe widowisko z racji wysokiego miejsca w tabeli Klona i powrotu dobrej formy zawodników z Suchania, czego dowodem była ostatnia wygrana z Czciborem Cedynia.
Spotkanie rozpoczęło się atakami z jednej i z drugiej strony. Oba zespoły chciały rozpoznać się nawzajem. Po tej fazie meczu w poczynania zawodników z Suchania wkradło się nieco nerwowości. Kilka strat w środku pola sprawiły, że to Klon przejął inicjatywę zagrażając kilkukrotnie bramce Bartkowiaka, który popisał się kilkoma świetnymi interwencjami. Gdy wydawało się, że Orkan opanował sytuacje na boisku gola po sporym zamieszaniu zdobywa Klon. Była to typowa bramka do przerwy.
Druga połowę Orkan zaczyna ze zmianami personalnymi i taktycznymi. Przynosi to skutek kilka minut po rozpoczęciu gry. Bramkę dla Orkana zdobywa Adam Panasiuk. Podrażnieni tym faktem gospodarze rzucają się do ataku, lecz większość ich akcji kończy się tuż przed polem karnym Orkana lub po niecelnych strzałach i podaniach. Mecz toczy się głównie w środkowej strefie boiska. Zawodnicy Orkana starają się wyprowadzać groźne kontry, czego dziełem jest drugie trafienie, Panasiuka, który wykorzystuje niezdecydowania obrońców z Krzęcina i daje prowadzenie Orkanowi. Do samego końca obraz i wynik meczu się nie zmienił, co pozwoliło na odniesienie zwycięstwa ekipie ze Suchania.
ďż˝rďż˝dďż˝o: Własne
relacjďż˝ dodaďż˝: swider17 |
|