'Twierdza Police' zdobyta !
Bardzo ciekawie zapowiadało się spotkanie 26 kolejki Klasy Okręgowej pomiędzy Chemikiem II Police a zajmującą 2 miejsce Masovią Maszewo. Gospodarze tego meczu jak do tej pory nie zaznali goryczy porażki na własnym terenie zaś maszewiacy po 8 zwycięstwach z rzędu chcieli podtrzymać tą znakomitą passę.
Od początku spotkania zarysowała się wyraźna przewaga gospodarzy, którzy dłużej utrzymywali się przy piłce i próbowali konstruować ataki pozycyjne. Już w 3 minucie spotkania w jednej z takich sytuacji na strzał z 35 metrów zdecydował się pomocnik gospodarzy który na szczęście dla Masovii trafił tylko w poprzeczkę bramki Seniuka.
Jednak mimo przewagi gospodarzy to Masovia jako pierwsza zdobywa bramkę. Po rzucie wolnym z ok 40 metrów i dokładnym dośrodkowaniu Osesika w pole karne ładną bramkę strzałem głową zdobywa Przemysław Stosio. Radość zielono-czerwonych z prowadzenia trwała zaledwie minutę. Błąd z lewej strony boiska popełnia w niegroźnej sytuacji Sławek Chomont i po dośrodkowaniu w pole karne gospodarze strzałem głową doprowadzają do remisu. To nieco ożywiło poczynania Masovii. W 12 minucie po strzale z rzutu wolnego kapitana Masovii Osesika piłka o pół metra mija lewe spojenie słupka z poprzeczką zaś chwilę później po dośrodkowaniu w pole karne policzan w zamieszaniu dobrą okazję ma Przemek Kozakowski któremu jednak sędzia odgwizduje pozycję spaloną.Odpowiedź gospodarzy mogła być skuteczna gdyby nie przytomna interwencja Seniuka, który w sytuacji sam na sam nogami wybija piłkę spod nóg napastnika. W 23 minucie poważnie wyglądającej na początku kontuzji ręki nabawia się Błażej Olszewski, którego w 35 minucie zastępuje najlepszy strzelec ligi- Kamil Młynarczyk.Ostatnie 10 minut pierwszej połowy nie przyniosły zmiany rezultatu.
Druga połowa to jeszcze lekka przewaga gospodarzy, którzy jednak nie potrafili skutecznie sforsować dobrze spisującą się defensywę maszewską. W 58 minucie z boiska wyrzucony zostaje napastnik gospodarzy w efekcie drugiego napomnienia żółtą kartką. To stworzyło szansę zielono-czerwonym na uzyskanie korzystniejszego niż remis rezultatu. Masovia odważniej zaatakowała i w 66 minucie wychodzi na prowadzenie. Wtedy to po akcji prawą stroną i dośrodkowaniu w pole karne Zwolaka fantastycznie zachowuje się Młynarczyk, który ogrywając na 5 metrze bramkarza golem tzw'piętką' uszczęśliwia liczną grupę maszewskich kibiców. Gospodarze mimo osłabienia próbowali zdobyć bramkę wyrównującą jednak ich ataki kończyły się tuż przed polem karnym Masovii. W 78 minucie gospodarze popełniają fatalny w skutkach błąd. Zbyt lekkie podanie obrońcy do swojego bramkarza przechwytuje Marcin Zwolak, który po ograniu golkipera Chemika strzałem z ostrego kąta do pustej bramki daje Masovii dwubramkowe prowadzenie. Ostatnie 10 minut to bardzo nerwowy okres gry z obu stron, w których to Masovia była bliższa zdobycia kolejnych bramek. Najpierw Przemek Kozakowski fatalnie przestrzela źle wypiąstkowaną przez bramkarza piłkę, zaś chwilę później strzał Zwolaka z rzutu wolnego skutecznie broni golkiper Chemika. Od 87 minuty liczba graczy na boisku się wyrównuje, gdyż za 2 żółtą kartkę boisko musi opóścić Michał Mazur. Jednak to już nie wpłyneło na rezultat końcowy spotkania i po bardzo cięzkim meczu Masovia zdobywa ' twierdzę Police' pokonując rezerwy Chemika 3:1.
�r�d�o: www.masovia.net/kichu
relacjďż˝ dodaďż˝: kichu |
|