Z nieba do piekła
W sobotę o godzinie 17 na stadionie przy ulicy Bandurskiego odbyło się spotkanie 30., ostatniej kolejki IV ligi. Zmierzyły się w nim ekipy Stali Szczecin i Drawy Drawsko Pomorskie. Spotkanie to odbyło się w cieniu międzynarodowego turnieju juniorów, który rozgrywany jest na stadionie Stali.
Sobotni mecz był spotkaniem o 'pietruszkę', gdyż obie drużyny były już pewne swoich pozycji. Stalówka ukończyła sezon na 4 miejscu, zaś goście oczko wyżej. Mimo to drużyny stanęły na wysokości zadania i stworzyły dobre widowisko, którego głównym aktorem obok Macieja Czyżewskiego i bramkarza gości Roberta Piłata był sędzia.
Spotkanie świetnie rozpoczęło się dla Stalówki. Już w 3. minucie sędzia dyktuje dla szczecinian rzut karny za zagranie ręką zawodnika gości na linii bramkowej, jednak arbiter zamiast wyrzucić zawodnika z boiska, pokazał tylko żółtą kartkę.
Pewnym egzekutorem okazał się Bogusław Kostrubiec. Chwilę później było już 2:0. Sam na sam z Piłatem wyszedł najlepszy strzelec Stalówki Maciej Czyżewski i nie miał problemu z umieszczeniem piłki w siatce. W 15 minucie po kolejnym trafieniu 'Małego' było 3:0 i wydawało się, że jest 'po meczu'. W 20 minucie za rzekomy faul Michała Parysa sędzia podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił bramkarz Drawy Piłat. Po pierwszych 45 minutach Stal prowadziła 3:1. W przerwie trener Gogarowski dokonał dwie zmiany. Za Sowińskiego pojawił się Grabarczyk, zaś za Juszczyka, Daniel Maćkiewicz. Jednak na drugą połowę Stalówka wybiegła troszkę rozluźniona i po chwili Drawa zdobyła bramkę kontaktową po zamieszaniu w polu karnym debiutującego w bramce 17-letniego Jarząbka. W 60 minucie Piotr Grabarczyk silnym strzałem dał gospodarzom prowadzenie 4:2. Wydawało się, że wszystko wróciło do normy. Nic bardziej mylnego. Po faulu Ruteckiego sędzia Ponikowski tym razem słusznie wskazuje na wapno i Piłat po raz kolejny pokonuje młodego golkipera Stali - 4:3! Chwilę później konsternacja na trybunach. Po wrzutce z lewej strony z rzutu wolnego i - wydaje się - niepotrzebnym i niepewnym wyjściu z bramki Jarząbka, piłka ląduje w siatce gospodarzy. Ostatnie minuty to dążenie do zdobycia zwycięskiej bramki z obu stron, jednak klarowniejsze sytuacje mieli piłkarze z Drawska. Ostatecznie mecz kończy się wynikiem 4:4. I tak dobrnęliśmy do końca sezonu 2008/2009. Wydaje się, że był on całkiem udany dla Stalówki, jednak pozostaje pewien niedosyt, gdyż przy odrobinie szczęście można było pokusić się o awans. My, kibice Stali na pewno będziemy oczekiwali rozpoczęcia nowego sezonu, jednak w jakim składzie przystąpi do niego Stal? Czas pokaże. Stal Szczecin - Drawa Drawsko Pomorskie 4:4 (3:1) Bramki: Kostrubiec (4' - karny), Czyżewski (6'), Czyżewski (18'), Grabarczyk (55') - Piłat 2 (28', 63' - karne), Nachim (47'), Muzyka (66'). Stal: Jarząbek - Rutecki, Kostrubiec, Szyszkowski, Parys - Storek (57' Klowan), Juszczyk (46' D.Maćkiewicz), M.Maćkiewicz, Jakubiak (74' Bobko) - Sowiński (46' Grabarczyk), Czyżewski. Drawa: Piłat - Pedrycz, Czermanowicz, Nachim, Bogin, Żuk, Kwiatkowski, Suska (83' Jakubowski), Kibitlewski, Muzyka, Nowik (57' Witoń).
�r�d�o: www.stalszczecin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: ktosnapewno |
|