Bez bramek i bez emocji w Barlinku
W ostatnim meczu sezonu 2008/2009 rozegranym w Barlinku miejscowa Pogoń zremisowała z Leśnikiem Rossą Monowo 0:0. Spotkanie nieco rozczarowało miejscowych kibiców, którzy nie doczekali się goli. Wśród publiczności można było zaobserwować grupę piłkarzy z I ligowego GKP Gorzów, którzy przyjechali obejrzeć w akcji byłego kolegę Macieja Malinowskiego. Niestety napastnik Pogoni musiał już w 13min opuścić boisko z podejrzeniem naderwania mięśnia dwugłowego.
W pierwszej połowie meczu przewagę mieli gospodarze, ale nie potrafili celnie uderzyć na bramkę Leśnika. Najbliższy celu był trzykrotnie aktywny w tym meczu P. Magryta, jednak strzały zawodnika Pogoni nieznacznie mijały bramkę, bądź były blokowane przez obrońców gości. W pierwszej części gry piłkarze z Manowa mieli problem z skontrowaniem akcji pod bramką Pogoni. W 44min mogli jednak wyjść na prowadzenie, po dośrodkowaniu z lewej strony Perkowski strzałem z 13m trafił w słupek.
Po przerwie obraz gry się nie zmienił nadal gra toczyła się w środku pola i sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. W 52min po strzale z rzutu wolnego P. Kochana T. Jędrzejczyk przeniósł piłkę nad poprzeczką. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego ponownie P. Kochan uderzał na bramkę, ale tym razem obok słupka. Goście odpowiedzieli dwie minuty później, strzał głową S. Ogrodowczyka z największym trudem na róg wybił K. Piwiński. Na następną bramkową akcje kibice musieli czekać aż do 82min, kiedy to w polu karnym po starciu z zawodnikiem Leśnika na murawę upadł bramkarz Pogoni, sędzia nie przerwał gry, a S. Ogrodowyczyk nie trafił do pustej bramki z narożnika pola karnego. Minutę później P. Kochan minął w polu karnym dwóch obrońców i gdy szykował się do strzału został popchnięty, jednak arbiter nie odurzył się podyktować rzutu karnego. W doliczonym czasie gry remis dla gości uratował T. Jędzejczyk, który fantastyczną interwencją odbił strzał A. Suchowery z 20m.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Pogon74 |
|