Do stolicy po 2 punkty
Szczypiorniści Pogoni Handball w Walentynki zmierzą się w Warszawie z miejscowym zespołem AZS AWF. Mecz będzie okazją do rewanżu za najwyższą porażkę, jaką doznali zawodnicy ze Szczecina w tegorocznych rozgrywkach.
4 października 2008 był jednym z trudniejszych dni w historii Pogoni Handball. Szczecinianie w ramach promocji szczypiorniaka w regionie rozegrali swój ligowy mecz z AZS AWF Warszawa w Przybiernowie. Akademicy ze stolicy sprawili srogie lanie zawodnikom z grodu Gryfa, a w dodatku poważnej kontuzji kolana nabawił się Łukasz Łangowski, który miał stanowić o sile szczecińskiej siódemki. Zaszły także zmiany w sztabie szkoleniowym. Na ławce trenerskiej do Rafała Białego dołączył Sławomir Fogtman. Teraz Pogoń Handball jest głodna rewanżu. Po najlepszym, aczkolwiek przegranym meczu z Nielbą Wągrowiec i punkcie w meczu z Ostrovią, szczypiorniści ze Szczecina chcą wreszcie zdobyć komplet punktów. Wydaję się, że studenci z Warszawy są w zasięgu Pogoni Handball. W pierwszej rundzie rozgrywek zawodnicy nie potrafili sobie poradzić z grającym trenerem AZS AWF Marcinem Smolarczykiem, którego na kole znakomicie obsługiwał środkowy Paweł Kwiatkowski, a w bramce zaporą nie do przejścia był Marek Nowosielski. Niewątpliwie wydarzeniem w szczecińskim zespole będzie powrót do gry Łukasza Łangowskiego. Po 5-miesięcznej przerwie najprawdopodobniej Łukasz doczeka się wyjścia na parkiet, a swoją wolą walki na pewno pomoże w trudnych momentach drużynie. Gotowy do gry powinien być także Oleg Czernyszow, którego zabrakło w ostatnim spotkaniu z Ostrovią. Na szczęście grono kontuzjowanych zawodników powoli się zmniejsza i miejmy nadzieję, że w następnym meczu z Grunwaldem Poznań trenerzy w końcu będą mieli pełną kadrę do dyspozycji. Trzymajmy kciuki za zawodników Pogoni Handball, którzy w sobotę o 18 w Warszawie w hali AWF przy ulicy Marymonckiej wybiegną na parkiet, aby powalczyć o upragnione 2 punkty. pogonhandball.com relacjďż˝ dodaďż˝: krab |
|