Bez Millsa też można
Wysokie wyjazdowe zwycięstwo odnieśli koszykarze Kotwicy Kołobrzeg. Pokonali oni w Jarosławiu tamtejszy Sokołów Znicz 72:94 (21:22, 15:25, 19:20, 17:27).
Warto dodać, że kołobrzeżanie zagrali mocno osłabieni. Z powodu kontuzji w składzie zabrakło Juliena Millsa, a Sefton Barrett, także leczący uraz, cały mecz obserwował z ławki rezerwowych. W zespole gospodarzy wystąpił Brandun Hughes, który dwa lata temu reprezentował barwy Kotwicy. Pierwsza kwarta była wyrównana i nic nie wskazywało na katastrofę, która w dalszej części meczu spotkała miejscową drużynę. Okazało się jednak, że kołobrzeżanie z minuty na minutę się rozkręcali i na długą przerwę schodzili prowadząc 47:36. Trzecia część meczu także była dość wyrównana, a w 28. minucie przewaga Kotwicy wynosiła już tylko pięć punktów. Wtedy jednak gospodarze nagle stanęli w miejscu. Podopieczni Sebastiana Machowskiego w ciągu dziewięciu minut zdobyli aż 30 (!) punktów z rzędu. Dopiero w końcówce meczu Znicz zdobył 17 punktów i mecz nie zakończył się blamażem. Sokołów: Grzegorz Kukiełka (13), Grady Reynolds (12), Brandun Hughes (11), Marcin Ecka (10), Marek Miszczuk (8), Bartosz Diduszko (6), Grzegorz Szczotka (6), Witalij Kowalenko (4), Artur Mikołajko (2), Kamil Nowak, Tomasz Celej. Kotwica: Brandon Crone (27), Paweł Kikowski (17), Drew Naymick (17), Piotr Stelmach (14), Kevin Hamilton (8), Dawid Przybyszewski (5), Tomasz Cielebąk (4), Szymon Rduch (2), Dawid Bręk. www.e-kg.pl relacjďż˝ dodaďż˝: 4xs |
|