Spójnia Stargard wygrała dziś trzecie spotkanie z rzędu. Po zwycięstwach nad VB Leasing Siechnice i AZS'em Szczecin tym razem podopieczni trenera Mieczysława Majora porazili sobie z Tarnovią Tarnowo Podgórne 70:63.

Spotkanie do czwartej kwarty było bardzo wyrównane. Po dwóch pierwszych kwartach prowadzili goście 27:30. Po przerwie Spójnia odrobiła trzy punktową stratę i wygrała tą część spotkania.

Najważniejszą czwartą kwartę gospodarze rozpoczęli z dwupunktową przewagą. Po dwa punkty dla Spójni zdobyli Grzegorz Terlikowski i Łukasz Grzegorzewski. Straty do trzech oczek zniwelował Wiktor Wizerkaniuk ale dwa rzuty osobiste parę sekund później Andrzeja Molendy i kolejne dwa punkty Grzegorzewskiego spowodowały ze gospodarze odskoczyli na bezpieczną odległość siedmiu punktów. Przewagę do 9 oczek po rzutach osobistych podwyższył jeszcze Marcin Zarzeczny.

Na trzy minuty przed końcem przewaga podopiecznych trenera Majora którzy grali już bez Jerzego Koszuty i Wiktora Grudzińskiego zmalała do 6 punktów.

Trzy punkty zdobył jeszcze dobrze dysponowany tego dnia Zarzeczny a Arkadiusz Soczewski który pojawił się na parkiecie we IV kwarcie dorzucił dwa punkty po których już tylko istny kataklizm spowodowałby porażkę Spójni która ostatecznie pokonała zespół z Tarnowa Podgórnego 70:63.


Spójnia Stargard - Tarnovia Tarnowo 70:63 (16:13, 11:17, 19:14, 24:19)