Do ostatniego ligowego spotkania z Juvenią podopieczne trenerów Kubackiego i Rudnik wyszły maksymalnie skoncentrowane. Mobilizacja była olbrzymia, tym bardziej po pechowej porażce w Słupsku, chciały szybko się zrehabilitować i pokazać że był to tylko przypadek.



Zespół zagrał w pierwszej fazie spotkania systemem 3-5-2, co sprawiło że pierwsza połowa przebiegała pod nasze dyktando. Przeciwnik został zepchnięty na własną połowę a nasze zawodniczki stwarzały mnóstwo sytuacji strzeleckich, które mimo to były niewykorzystane. "Co się odwlecze to nie uciecze" jak mówi stare powiedzenie i ataki naszych zawodniczek przyniosły efekt. W 37 min Monika "Kaziu" Kaźmierczak strzela bramkę dającą do przerwy prowadzenie.



W drugiej połowie bardzo dobre spotkanie zagrały zawodniczki ze Stargardu, które pierwszej fazie coraz to śmielej atakowały i częściej przebywały pod naszą bramką. Stworzyły sobie kilka sytuacji podbramkowych, gdzie raz zatrzymała je nawet poprzeczka. Ostatnie 15 minut to znów wysoka i odważna gra naszego zespołu, który nastawił się głównie na kontrataki. Efektem jednego z nich była zdobyta w 68 min przez Madzię Hruzik bramka na 2:0. Wynik już do końca nie uległ zmianie.



Trener Kubacki- Z meczu jestem bardzo zadowolony, a w szczególności z gry moich zawodniczek. Widać z meczu na mecz postępy ich ciężkiej pracy na treningach. Gra taktyczna się polepsza i przynosi coraz to większe efekty. Oczywiście jest jeszcze wiele elementów do poprawienia, ale jak się mówi w naszej pracy "czas też jest dobrym trenerem a zawodniczki jego wskazówkami". To naprawdę dobrze rokuje i przede wszystkim cieszy.


Chcę również pogratulować trenerowi Juveni, dzisiejszej dobrej gry i tworzenia coraz to lepszego zespołu, który zaczyna grac już na wysokim poziomie. Widać już efekty pracy jaką wykonują w Stargardzie i to również super rokuje na przyszłość.

www.mksolimpia.szczecin.pl