Porażka w derbach
Bolesną porażkę ponieśli zawodnicy drugiego zespołu Pogoni. W derbowym starciu granatowo-bordowi ulegli Błękitnym Stargard 1:4.
- Zdobywanie doświadczenia nie polega tylko na wygrywaniu meczów, ale też wyciąganiu wniosków z porażek. Takie mecze są niezbędne, by ci chłopacy szli do przodu - to właśnie w nich wykuwa się bowiem charakter - mówi trener Paweł Cretti.
Do przedświątecznego starcia zawodnicy Dumy Pomorza przystąpili w dość silnym zestawieniu. Sztab szkoleniowy mógł skorzystać z usług m.in. Olafa Korczakowskiego i Antoniego Klukowskiego, którzy na co dzień trenują z I zespołem, a także powracającego po pauzie za kartki Jędrzeja Górala. Problem bogactwa wymusił na trenerach Dumy Pomorza drobną roszadę personalną - grający nominalnie na skrzydle Mateusz Bąk tym razem pojawił się bowiem w środku pola.
- „Bączek” jest bardzo uniwersalnym zawodnikiem. Przy jego profilu i sposobie grania pozycja nr 10 również wydaje się bardzo ciekawa. Chociaż pewnie nie zagrałby na niej, gdyby nie zejścia Olafa i Antka - tłumaczy szkoleniowiec Pogoni. Derbowe spotkanie do początku nie przebiegało po myśli Portowców. W ciągu kwadransa goście ze Stargardu dwukrotnie posłali bowiem piłkę do siatki - najpierw samobójcze trafienie zanotował Rafał Jakubowski, a chwilę później na listę strzelców - jak się później okazało nie po raz ostatni - wpisał się Michał Marczak. Tuż przed przerwą napastnik Błękitnych po raz drugi pokonał Axela Holewińskiego, jeszcze bardziej komplikując sytuację granatowo-bordowych - Dzisiejszy mecz był słaby w naszym wykonaniu - nie ma co tego ukrywać. Nie byliśmy dzisiaj sobą. W defensywie graliśmy bojaźliwie, nie chcieliśmy wejść w kontakt, zostawialiśmy rywalom zbyt dużo miejsca. W fazie atakowania popełnialiśmy natomiast zbyt wiele prostych błędów, brakowało dokładności i ruchu bez piłki - tłumaczy Cretti. Na drugą połowę Portowcy wyszli z wiarą na odwrócenie niekorzystnego rezultatu. Po godzinie gry tlące się nadzieje szczecinian zgasił jednak niezawodny tego dnia Marczak, który tym samym skompletował hat-tricka. Granatowo-bordowych tego dnia stać było jedynie na honorowe trafienie Antoniego Klukowskiego, który pewnie wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Jędrzeju Góralu. - Cały czas powtarzam, że ta liga jest po to, żeby zdobywać doświadczenie. Ten proces nie odbywa się jednak jedynie poprzez wygrywanie, ale też - a może przede wszystkim - wyciąganie wniosków z porażek. Takie mecze są niezbędne, żeby ci chłopach szli do przodu - to właśnie w nich wykuwa się bowiem charakter - podsumowuje trener Cretti. Pogoń II Szczecin - Błękitni Stargard 1:4 (0:3) 0:1 Rafał Jakubowski (s) 12' 0:2 Michał Marczak 16' 0:3 Michał Marczak 37' 0:4 Michał Marczak 61' 1:4 Antoni Klukowski (k) 74' Pogoń II Szczecin: Holewiński - Fornalik, Góral, Jakubowski, Freilich (65' Chromiński) - Gołębiewski (81' Leszczyński), Jakubczyk - Klukowski, Bąk (46' Kasprzycki), Korczakowski (46' Hyl) - Frączczak (70' Drumlak)
�r�d�o: pogonszczecin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|