W niedzielne popołudnie na stadionie w Trzygłowie podopieczni trenera Kamila Twarzyńskiego zremisowali bezbramkowo z Błękitnym Trzygłów. Przed meczem prezesi klubu Błękitnych złożyli sędziemu głównemu życzenia.

W pierwszej połowie widoczną przewagę mieli piłkarze z Trzygłowa. Już na początku meczu nie wykorzystali kilka dogodnych sytuacji. Rega próbując odpowiedzieć strzeliła dopiero w 24 minucie na bramkę Błękitnych, ale Haba nie trafił w bramkę. W 31 minucie gospodarzy nie wykorzystali dogodnej sytuacji bramkowej. Jeden z zawodników z Trzygłowa wychodził sam na sam z Twarzyńskim, ale zawodnik strzelił prosto w ręce goalkeepera Regi. Kilka minut potem dobrą sytuację miał Piotr Miśkiewicz, ale strzelił nad bramką. W 36 minucie dobrą interwencją popisał się Kamil Twarzyński, który obronił w strzał jednego z zawodników Błękitnych. Jeszcze pod koniec pierwszej części spotkania bramkę na 1:0 mógł strzelić Szustek, ale z 7 metrów podał do Miśkiewicza, a ten był na spalonym. W pierwszej połowie dużo pracy mieli obrońcy Regi jak i bramkarz gości.

W drugiej połowie piłkarze Regi wyszli zmotywowani. Już kilka chwil po gwizdku sędziego na bramkę gospodarzy szarżował Malinowski, ale w ostatniej chwili piłkę z pod nóg wybili mu obrońcy. W 52 minucie bardzo pomysłowo wykonany rzut wolny przez trzebiatowian. Do piłki podeszło 3 zawodników, ale na bramkę strzelał Malinowski i bramkarz Błękitnych popisał się ładną obroną. Kilka minut później jeden z zawodników Błękitnych Trzygłów strzelał na bramkę Regi, ale piłka poleciała nad bramką. W 65 minucie z rzutu rożnego w pole karne posyłał piłkę Krzykowski, najwyżej wyskoczył Piwowarczyk i strzelił głową, lecz piłka tylko musnęła poprzeczkę gospodarzy. W 75 minucie dobrą sytuację miał Piotr Miśkiewicz, ale sędzia boczny podniósł chorągiewkę i zawodnik Regi był na spalonym. W samej końcówce spotkania bramkarz gości próbował pokonać Haba, ale futbolówka poleciała nad bramką Błękitnych. W drugiej połowie widać było przewagę Regi, ale po kilku niewykorzystanych bramkowych sytuacji trzebiatowianie wywożą tylko punkt z Trzygłowa.