Mecz na szczycie III ligi
Przed poważnym wyzwaniem staną w piątkowe popołudnie zawodnicy drugiego zespołu Pogoni. W meczu na szczycie III ligi granatowo-bordowi zmierzą się przy Twardowskiego z niepokonanym od dziesięciu kolejek KP Starogard Gdański.
- Na pewno czeka nas wymagające spotkanie z rywalem, który aktualnie jest na fali. My na własnym boisku też nie zwykliśmy jednak tracić punktów i zamierzamy tę serię podtrzymać. W głowie mamy tylko zwycięstwo - mówi pomocnik Pogoni, Olaf Korczakowski.
Zawodnicy Dumy Pomorza rundę wiosenną rozpoczęli od mocnego uderzenia. Szczecinianie najpierw bardzo pewnie rozprawili się z Jarotą Jarocin, by dwa tygodnie później - również na własnym boisku - pokonać Unię Swarzędz. Przed tygodniem Portowcom przydarzyła się jednak mała wpadka - na przeklętym terenie w Gdyni podopieczni trenera Ozgi ulegli bowiem broniącemu się przed spadkiem Bałtykowi Gdynia.
- Po tamtym spotkaniu atmosfera w zespole na pewno nie była dobra. Mieliśmy świadomość, że punkty uciekły nam sprzed nosa. W nowy tydzień weszliśmy już jednak pozytywnie naładowani. Każdy myśli już tylko o tym, żeby zagrać kolejny mecz, zrehabilitować się za tamtą porażkę i odnieść zwycięstwo - mówi Korczakowski. Dla pomocnika Dumy Pomorza spotkanie sprzed tygodnia miało słodko-gorzki smak. Starcie z Bałtykiem było bowiem pierwszym tej wiosny, w którym pojawił się w wyjściowej jedenastce. Za zaufanie sztabu szkoleniowego odpłacił się w najlepszy możliwy sposób - strzelając dwie bramki. - Żałuję, że te bramki nie pomogły nam w odniesieniu zwycięstwa. Osobiście wolałbym skończyć tamten mecz z zerowym dorobkiem bramkowym, ale z trzema punktami - opowiada pomocnik Pogoni. - Dobry występ przeciwko Bałtykowi z pewnością stanowi jednak dla mnie motywację do dalszej, ciężkiej pracy. Mam poczucie, że wykorzystałem swoją szansę i zrobię wszystko, żeby kolejne spotkania również rozpoczynać od pierwszej minuty - dodaje. Zadanie stojące przed dziewiętnastolatkiem nie będzie jednak łatwe. Rywalizacja o miejsce na bokach pomocy jest bowiem ogromna. Rolę skrzydłowych mogą bowiem pełnić - oprócz Korczakowskiego - Szymon Cybulski, Mateusz Bąk, Jan Mierzwa, a także Dawid Rezaeian, Bartosz Boniecki czy schodzący z I zespołu Adrian Przyborek. - Rywalizacja jest w piłce czymś zupełnie naturalnym. Dzięki niej stajesz się lepszym zawodnikiem, bo musisz udowodnić, że masz więcej atutów na danej pozycji niż Twój kolega z zespołu. W naszym zespole ta rywalizacja ma zdrowy charakter, choć z pewnością nikt nikomu za darmo miejsca nie odda - tłumaczy Korczakowski. W piątkowe popołudnie młody pomocnik może otrzymać kolejną szansę, by potwierdzić swoją wartość dla drużyny. W meczu na szczycie III ligi granatowo-bordowi zmierzą się bowiem z KP Starogard Gdański. Goście z Kociewia są jedną z rewelacji ostatnich miesięcy, notując serię dziesięciu kolejnych meczów bez porażki. W rundzie wiosennej podopieczni trenera Łukasza Kowalskiego pokonali Jarotę Jarocin, Błękitnych Stargard i Bałtyk Gdynia oraz podzielili się punktami z Pogonią Nowe Skalmierzyce i Unią Swarzędz. - Na pewno czeka nas wymagające spotkanie z rywalem, który aktualnie jest na fali. To silny fizycznie zespół, którego atutem mogą być stałe fragmenty. My jednak też znamy swoją wartość. Na własnym boisku nie zwykliśmy tracić punktów i zamierzamy tę serię podtrzymać. W głowie mamy tylko zwycięstwo - podsumowuje Olaf Korczakowski.
�r�d�o: pogonszczecin.p,l
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|