Sprawiedliwy podział punktów w Gryficach
W rozegranym w minioną sobotę spotkaniu gryficka Sparta bezbramkowo zremisowała na Stadionie im. Karola Kucharskiego ze Świtem Skolwin. Gryficzanie, grający bez pauzującego za czerwoną kartkę stopera Marka Bembla, już na początku stworzyli sobie dwie okazje do zdobycia gola, jednak pierwszej nie wykorzystał Mariusz Remplewicz, a za drugim razem niecelnie w lepszej sytuacji strzelał Przemysław Dąbrowski. Kolejna okazja nadarzyła się po zagraniu ręką przez jednego z piłkarzy gości - arbiter podyktował rzut wolny na linii pola karnego na wprost bramki. Do piłki podszedł Jacek Karczewski i trafił w mur, lecz odbitą futbolówkę zdołał dobić - na szczęście dla przyjezdnych trafiła w słupek.
W pierwszej części gry gryficzanie mieli jeszcze jedną kapitalną okazję do zdobycia gola, kiedy to Mariusz Wlaźlak obsłużony prostopadłym podaniem wyłożył piłkę wzdłuż bramki Mariuszowi Remplewiczowi na 8 metr, lecz golkiper skolwinian wykazał się świetnym refleksem i po strzale "Rempla" instynktownie odbił piłkę poza pole gry. W drugich 45 minutach lepsze wrażenie sprawiali goście, którzy grając o wiele lepiej niż w pierwszych trzech kwadransach narzucili Sparcie swój styl gry stwarzając sobie więcej okazji niż miejscowi. Najlepszą zmarnował jeden z piłkarzy Świtu strzelając nad poprzeczką z 4 metrów w sytuacji, gdy miał przed sobą tylko golkipera Krystiana Burczego. Mimo słabszej gry w tej części meczu czarno-niebiescy ostatecznie mogli to spotkanie wygrać - w sytuacji sam na sam znalazł się Marcin Ścisłowski, lecz trafił wprost w bramkarza, a po dobitce Jakuba Gnata futbolówka powędrowała minimalnie nad poprzeczką. Sprawiedliwy podział punktów może świadczyć o nieskuteczności zawodników obu ekip, oraz o świetnej formie bramkarzy zarówno Sparty jak i Świtu, którzy tego dnia zagrali dobre zawody. relacjďż˝ dodaďż˝: fryzjer1 |
|