»z newsa« Błękitni 3:0
Pojedynek Błękitnych Stargard z Olimpią Sztum miał być kolejnym meczem w którym to stargardzianie urządzą sobie festiwal bramkowy, ostatecznie jednak po słabym meczu biało-niebiescy pokonali ostatnią w tabeli Olimpię 3:0 co może wydawać się najniższym wymiarem kary. Autorem pierwszej bramki dla gospodarzy w 21. minucie był Marek Lewandowski. Na drugie trafienie było trzeba czekać aż do 55. minuty kiedy Łukasz Woźniak pokonał Tadeusza Świderskiego. Trzecią i ostatnią bramkę zdobył grający trener Błękitnych Robert Gajda. Przed tym spotkaniem w szeregach Błękitnych na kontuzje wciąż narzekali podstawowy zawodnicy zespołu Konrad Jankowski i kapitan Przemysław Filocha którzy tę spotkanie mogli obejrzeć tylko z trybun. Cały mecz na ławce rezerwowych przebywał natomiast Kacper Gibas. Pierwszy kwadrans to dość monotonna gra obydwu zespołów, górą w niej byli wprawdzie gospodarze ale na pierwszą bramkę było trzeba czekać aż do 21. minuty. Stargardzianie wykonują rzut rożny piłkę głową z końcowej linii boiska odbija Robert Gajda a Marek Lewandowski z pół obrotu otwiera wynik spotkania. W drugiej połowie na boisku działo się ciut więcej niż w pierwszych 45-minutach. W następną niedziele Błękitni na wyjeździe zmierzą się z Dębem Dębno. Błękitni Stargard - Olimpia Sztum 3:0 (1:0) Sędzowie: Mirosław Cyrson oraz Andrzej Cyrson i Grzegorz Rzepiński. Błękitni Stargard: Kaczmarczyk - Procyk, Lewandowski, Pustelnik, Karasiak, Jureczko (83 Rybka), Głąb (79 Duda), Królak, Zdunek (56 Jarząbek), Gajda, Woźniak (73 Inczewski). Olimpia Sztum: Świderski - Kuśnierek, M. Hadrysiak, A. Hadrysiak (78 Malinowski), Pliszka, Piechnik, Jasiński, Daszake, Kotowski, Sadowski (64 Gajewski), Pluta (73 Neumann). Żółte kartki: Piotr Głąb (58 minuta, za faul na Kotowskim). |