»z newsa« Dobrze mi się gra
Rozmowa z Dawidem Banaczkiem piłkarzem Kaszubi Kościerzyna.
Pierwsza połowa na remis ale w drugie lepsi okazali się już gospodarze. - Uważam że byliśmy równorzędnym rywalem dla Błękitnych, szkoda że przegraliśmy. O naszej porażce zadecydowały dwie pierwsze stracone bramki w których można powiedzieć że też miałem swój udział. Do końca rundy pozostały 4 mecze, będziecie musieli się postarać aby ta runda była bardziej udana niż jest obecnie. - Na pewno. Nie wszystkie mecze w tej rundzie nam wyszły w niektórych powinniśmy zagrać lepiej a w niektórych wogóle nie powinniśmy stracić punktów. Teraz kiedy już nie będziemy grać ze zespołami z czuba tabeli ale z równorzędnymi szczególnie będziemy chcieli zdobyć komplet punktów i poprawić nasz ogólny bilans. Rok temu grałeś jeszcze w czeskiej Ekstraklasie a jak teraz Ci się gra Polskiej w III lidze? - W Kościerzynie w miarę dobrze mi się gra. A co do ligi czeskiej to wspominam ją bardzo dobrze, choć nie mogę tego samego powiedzieć o trenerze z którym miałem tam doczynienia najpierw miał wobec mnie wielkie oczekiwania a po dwóch meczach już praktycznie do końca siedziałem na ławce rezerwowych. W swojej karierze grałeś razem z Arkadiuszem Bąkiem jednym z najbardziej utytułowanych wychowanków Błękitnych i Marcinem Kubsikiem byłym graczem stargardzkiego klubu jak ich wspominasz? - Z Arkiem grałem tylko pół roku w Amice Wronki. Jest to bardzo dobry człowiek a jeszcze lepszy piłkarz. Z Kubsikiem znam się natomiast od dzieciństwa i złego słowa na pewno o nim nie powiem. Razem wychowaliśmy się na Lechii Gdańsk a wiosną wspólnie graliśmy w Niemczech. Marcin miał nawet razem ze mną przejść do Kaszubi Kościerzyna ale ostatecznie wybrał ofertę Bałtyku Gdynia. Rozmawiał Paweł Kloskowski relacjďż˝ dodaďż˝: hopkins |
|