Po emocjonującym meczu Błękitni Stargard zremisowali z Bytovią Bytów 2:2.
Pierwszą bramkę w meczu strzelili stargardzianie a jej autorem był
Łukasz Woźniak (na zdjęciu). W 32. minucie nie popisał się
Robert Klimaszewski, który wpuścił piłkę do siatki po strzale
Mariusza Kalamaszka.
Dwadzieścia minut po przerwie bytowanie wyszli na prowadzanie po golu głową
Krzysztofa Bryndala. W 75. minucie w polu karnym faulowany był Woźniak i sam poszkodowany z rzutu karnego doprowadził do remisu.
Goście jadąc do Stargardu liczyli na remis i swój cel osiągnęli.
W pierwszych piętnastu minutach bytowanie byli groźniejsi od miejscowych, dłużej utrzymywali się przy piłce a co za tym idzie stwarzali sobie ciekawe sytuacje, ale nie potrafili ich wykończyć groźnym strzałem.
Błękitni pierwszy strzał na bramkę Bytovi oddali w ósmej minucie i... był to gol. Robert Gajda dograł do Łukasza Woźniaka a ten strzałem w długi róg nie dał szans Mateuszowi Oszmaniecowci.
W 15. minucie do wyrównania mógł doprowadzić Krystian Stanios, ale piłka po jego strzale poleciała nad bramką stargardzian. Strzał głową Artura Kobieli po rzucie rożnym także nie znalazł drogi w światło bramki.
W 24. minucie piłkę minimalnie nad poprzeczką bramki Oszmanieca posłał Tomasz Królak, który egzekwował rzutu wolny z 20 metów..
Sześć minut potem po podaniu Gajdy z ostrego kąta strzelał Bartłomiej Zdunek, ale piłką znowu minimalnie przeleciała nad poprzeczką.
W 34. minucie było już 1:1. Po wyrzucie piłki z autu Krzysztof Bryndal dograł na 20 metr do Mariusza Kalamaszka ten zdecydował się na strzał, piłkę metr od linii bramkowej próbował łapać Robert Klimaszewski, ale futbolówka tak nie fortunie odbiła się od 18-letniego bramkarza, że wpadła do bramki.
Po stracie bramki Błękitni z każda minuta przejmowali inicjatywę. Efektem tego było między innymi wprowadzenie podczas przerwy dwóch nowych napastników przez trenera gości Waldemara Walkusza - Jarosława Adamowicza i Krzysztofa Paraficza.
Tuż po przerwie z 16 metra na bramkę gości uderzył Gajda, ale jego strzał był zbyt lekki, aby zaskoczył Oszmanca.
W 56. minucie na 20 metrze od bramki Bytovi faulowany był Królak. Z rzutu wolnego bezpośrednio na bramkę uderzył Woźniak ale bramkarz w fenomenalny sposób przeniósł piłkę nad poprzeczką. Z rzutu rożnego ponownie piłkę w pole karne posłał Woźniak ale po ogromny zamieszaniu prowadzący spotkanie Bartosz Kamer nie użył gwizdka, mimo że w polu karnym leżało pięciu zawodników!
Dziesięć minut później Brydnal głową pokonał Klimaszewskiego a asystę dał mu Stanios.
W 67. minucie Woźniak w polu karnym nadział się na nogę jednego z obrońców i został ukarany żółtą kartką. Na szczęście Błękitnych sędzia nie ukarał Woźniaka w 74. minucie, kiedy to w polu karnym był faulowany przez Dariusza Kasperowicza. Tym razem arbiter Kramer zdecydował się podyktować rzut karny, którego na gola zamienił Woźniak.
Warto wspomnieć, iż po pięciu meczach grający asystent trenera Gajdy ma na swoim koncie pięć goli a trzy z nich padały z rzutów karnych.
W 79. minucie po błędach stargardzkich defensorów bardzo dobry strzał z pola karnego oddał Bryndal, ale jeszcze lepiej zachował się Klimaszewski który złapał piłkę.
Do końca spotkania mecz był bardzo zacięty i co należy podkreślić nie był brutalny. Żadnej ze stron nie zadawalał remis a w szczególności Błękitnych.
W doliczonym czasie gry za stratę bramki ponownie mógłby być odpowiedzialny stargardzki bramkarz, ale kiedy na 16 metrze minął się z piłką to nie zdołał jej opanować Paraficz.
Następny mecz Błękitni rozegrają w niedziele 14 września, kiedy to na wyjeździe zmierzą się z Orlętami Reda.
W Stargardzie biało-niebieskich zobaczmy 20 września w konfrontacji z silnym Gryfem 95 Słupsk. Te spotkania rozpocznie się o godzinie 11:00.
Błękitni Stargard - Bytovia Bytów 2:2 (1:1)
Łukasz Woźniak (8, 74-karny) - Mariusz Kalamaszek (32), Krzysztof Bryndal (66)
Sędzia: Bartosz Kramel
Widzów: 400
Błękitni Stargard: Klimaszewski - Filocha (88 Markiewicz), Procyk, Pustelnik, Lewandowski (69 Inczewski), Jankowski, Królak, Jureczko, Zdunek (88 Jarząbek), Woźniak (77 Głąb), Gajda.
Rezerwowi którzy nie grali: Kaczmarczyk - Gibas, Bielicki.
Bytovia Bytów: Oszmaniec - Kasperowicz, Cierson, Stanios, Pufelski, Bryndal, P. Łapigrowski, Kalamaszek (75 Ciemniewski), Kobiela (46 Adamowicz), Formela (46 Paraficz), Rekowski (70 Kowalski).
Rezerwowi którzy nie grali: Ł. Łapigrowski, Śmigiel, Jóźwiak.
Żółte kartki: Lewandowski, Woźniak - Kalamaszek, Rekowski, Stanios.