Świt lepszy w derbach od Błękitnych
W sobotę na stadionie w Stargardzie przy ulicy Ceglanej Świtowcy zmierzyli się ze spadkowiczem z II-ligi drużyną Błękitnych Stargard. Skolwinianie zwyciężyli w tym spotkaniu 2:0 i awansowali na pozycję wicelidera.
Mecz świetnie ułożył się dla podopiecznych Andrzeja Tychowskiego, którzy już w 5 minucie objęli prowadzenie po rzucie wolnym z boku pola karnego, z którego dośrodkowywał Adam Ładziak, a piłkę do własnej bramki omyłkowo skierował Konrad Prawucki. W 22 minucie mocną piłkę wprost na głowę Szymona Kapelusza posłał Dawid Kisły, ale tym razem bramkarz Dominik Sasiak był na posterunku. Po około pół godzinie gry co raz to wyraźniej do głosu zaczęli dochodzić miejscowi. Najpierw Konrad Prawucki wyłuskał piłkę tuż przy lini końcowej i dograł do jednego z kolegów, na szczęście skutecznie interweniowali defensorzy Świtu wybijając piłkę zmierzającą do bramki. W 41 minucie Błękitni mieli najlepszą okazję do wyrównania, kiedy to arbiter dopatrzył się przewinienia i podyktował rzut karny. Do piłki podszedł kapitan gospodarzy Maciej Liśkiewicz lecz Przemysław Matłoka świetnie wyczuł intencje strzelca, a dobitkę na tyle skutecznie utrudnił mu wślizgiem Szymon Kapelusz, że posłał piłkę obok bramki. Do przerwy utrzymało się jednobramkowe prowadzenie Świtu.
Pierwsze 20 minut po przerwie to nadal przewaga Stargardzian, którzy mogli zdobyć gole po strzałach głową Macieja Liśkiewicza i Damiana Niedojada lecz świetnie bronił Przemysław Matłoka. W 70 minucie na indywidualny rajd zdecydował się Szymon Kapelusz, który minął 5 rywali (!), a szósty sfaulował go tuż przed polem karnym. Do piłki podszedł Adam Ładziak i pięknym technicznym strzałem podwyższył na 2:0. Od tego momentu 'uszło powietrze'; z gospodarzy, którzy pogodzili się już chyba z porażką. W 83 minucie Szymon Kapelusz, próbował jeszcze zdobyć gola strzałem z ostrego kąta, ale bramkarz rywali poradził sobie z jego uderzeniem. Natomiast w samej końcówce świetną okazje do zamknięcia meczu miał były zawodnik Błękitnych Piotr Wojtasiak, lecz ponownie górą był Dominik Sasiak, który zdołał odbić piłkę i po chwili arbiter zakończył zachodniopomorskie derby. Warty odnotowania jest też debiut w Świcie 20-letniego Damiana Michułki, który pojawił się na boisku w drugiej połowie i grał bez kompleksów.
Był to trzeci pojedynek derbowy dla Świtowców na przestrzeni ostatnich trzech tygodni, w których nasi piłkarze zanotowali 2 zwycięstwa i 1 remis. Brawo! W najbliższą niedzielę o godzinie 18.00 czeka nas kolejny bój o punkty na III-ligowym froncie z niemniej ciekawym rywalem, bo zmierzymy się w północnym Szczecinie z toruńską Elaną. BŁĘKITNI STARGARD - ŚWIT SZCZECIN 0:2(0:1) 0:1 Konrad Prawucki 5' sam. 0:2 Adam Ładziak 71' W 41' Przemysław Matłoka obronił rzut karny wykonywany przez Macieja Liśkiewicza. Błękitni: Sasiak - Purczyński (46' Friska), Wajsjak, Sawczak (80' Świder), Liśkiewicz - Prawucki, Kowalik (65' Zdunek), Kwiatkowski (88' Lis), Tarasewicz - Niedojad (65' Rajch). Świt: Matłoka - Baranowski, Mach, Kisły (90' Potoczny), Żulpo - Białczyk, Wojtasiak (90' Prostak), Ładziak (72' Michułka), Wojdak (46' Bajkiewicz) - Nagórski (46' Żukowski), Kapelusz. relacjďż˝ dodaďż˝: Swit1952 |
|