ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
paulinus
Porażka z liderem
Z podniesionymi głowami wracają ze Stężycy zawodnicy drugiego zespołu Pogoni. W starciu z liderem III ligi granatowo-bordowi nie zdołali powiększyć swojego dorobku punktowego, ale pokazali mnóstwo jakości piłkarskiej i napsuli Raduni sporo krwi.

- Na pewno nie przynieśliśmy wstydu. Stanęliśmy na wysokości zadania i walczyliśmy dziś jak równy z równym. Potwierdziliśmy, że nie znaleźliśmy się w grupie mistrzowskiej przez przypadek - mówi trener Paweł Ozga. Portowcy do inauguracji rundy wiosennej przystępowali w roli underdoga. Radunia rundę zasadniczą zakończyła bowiem na szczycie ligowej tabeli, stając się jednym z głównych kandydatów do zajęcia pozycji premiowanej awansem. Znaczną część punktów zawodnicy ze Stężycy zdobyli na własnym boisku - w dwunastu pojedynkach aż jedenastokrotnie mogli cieszyć się z odniesionych zwycięstw.
Sytuacji granatowo-bordowych przed środowym pojedynkiem nie poprawiała sytuacja kadrowa. Sztab szkoleniowy nie mógł bowiem skorzystać m.in. z pauzującego za żółte kartki Bartosza Ławy czy borykającego się z urazem Filipa Balcewicza. W autokarze zabrakło również reprezentanta Polski U21 - Mateusza Łęgowskiego oraz trenującego na co dzień z pierwszym zespołem Mariusza Fornalczyka. - Zagraliśmy w zupełnie innym składzie niż przeciwko Kotwicy. Z tamtego meczu na boisku pojawiło się tylko czterech zawodników. Zmiany kadrowe nie wpłynęły jednak na obniżenie poziomu zespołu. Każdy, kto pojawił się dziś na boisku od pierwszej minuty, może być z siebie zadowolony. Na szczególne pochwały zasłużył Mateusz Stolarczyk, który zagrał po raz pierwszy od listopadowego meczu z Gwardią, wyszedł na najlepszy zespół w lidze i nie spękał - mówi trener Ozga.

Pierwsze minuty nie zapowiadały pomeczowego optymizmu. Nim gwizdek arbitra wybrzmiał na dobre, zawodnicy Raduni mogli już bowiem cieszyć się z premierowego trafienia. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w polu karnym najlepiej odnalazł się Przemysław Szur i strzałem głową posłał piłkę do siatki. Przed upływem kwadransa lider ze Stężycy zadał drugi cios - po koronkowej akcji w sytuacji sam na sam z Krzysztofkiem znalazł się Paweł Wojowski i precyzyjnym uderzeniem wpisał się na listę strzelców. - Źle rozpoczęliśmy to spotkanie. Zaraz po rozpoczęciu gry pogubiliśmy się, sprowokowaliśmy stały fragment, po którym padła bramka. Drugi gol to natomiast pokaz siły Raduni. Wyprowadzili taki kontratak, że pomimo przewagi liczebnej nie mogliśmy nic zrobić. Ich zachowanie w tej fazie było po prostu fantastyczne - mówi trener Ozga. - Gdy na starcie dostaje się dwie bramki, różne myśli pojawiają się w głowie. Cieszę się, że czarny scenariusz się nie sprawdził - dodaje.

Po upływie dwudziestu minut gospodarze spuścili z tonu, dając Portowcom przestrzeń do rozwinięcia skrzydeł. Jeszcze przed przerwą prowadzenie Raduni mógł zmniejszyć Kacper Łukasiak, ale jego uderzenie z dystansu na raty obronił Kacper Tułowiecki. Bliski szczęścia był również Jakub Kuzko, ale po strzale kapitana Pogoni piłka ugrzęzła między nogami stężyckich defensorów.

Granatowo-bordowi jeszcze odważniej zaatakowali w drugiej połowie. Na listę strzelców mogli wpisać się Bartosz Krzysztofek i Stanisław Wawrzynowicz, a także wprowadzeni po przerwie Gracjan Kuśmierek i Kamil Kort. Każdemu z nich w kluczowym momencie zabrakło jednak odrobiny precyzji. Gospodarze po przerwie zdecydowali się tylko na jeden ofensywny zryw, który faulem przerwał Jakub Kuzko. Arbiter bez wahania odgwizdał rzut karny, ale w pojedynku z Damianem Szuprytowskim lepszy okazał się Dariusz Krzysztofek.

- Jestem zadowolony przede wszystkim z siły mentalnej naszych zawodnikach. Po dwóch straconych bramkach nie spuścili głów, podnieśli się i zaczęli walczyć z Radunią jak równy z równym. Do pełni szczęścia zabrakło tylko bramki kontaktowej, która z pewnością napędziłaby rywalom jeszcze więcej strachu - ocenia szkoleniowiec Pogoni. - Radunia to zdecydowanie najlepszy zespół w naszej lidze - zwłaszcza, gdy mówimy o jakości gry, umiejętnościach poszczególnych zawodników, doświadczeniu. Po to walczyliśmy o miejsce w grupie mistrzowskiej, żeby rywalizować z takimi drużynami. Jestem przekonany, że po czternastu wiosennych meczach każdy z naszych zawodników wejdzie na jeszcze wyższy poziom. Już nie mogę się doczekać kolejnego spotkania i majowego rewanżu z Radunią w Szczecinie - podsumowuje.

Radunia Stężyca - Pogoń II Szczecin 2:0 (2:0)
1:0 Przemysław Szur 3'
2:0 Paweł Wojowski 14'

Pogoń II Szczecin: D. Krzysztofek - Pach (85' Kuśmierek), Kuzko, Stolarczyk, Kwiecień - Wawrzynowicz, Łukasiak (74' Kort) - Wędrychowski, B. Krzysztofek (88' Martyn), Cybulski - Zaborski (64' Rościszewski)
�r�d�o: pogonszczecin.pl

relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro
 

III liga gr. II - grupa A (2020/2021)
Radunia Stężyca Pogoń II Szczecin
2 0
07-04-2021 13:00
widzów: Bez udziału publiczności
1:0 - 4' - Przemysław Szur
2:0 - 14' - Paweł Wojowski
dodaj video
dodaj swoje zdjęcia
sędzia: Piotr Wiśniewsk

Dane pomógł uzupełnić: emil123 - dziękujemy
uzupełnij dane + fotki + video + relacja

imprezę polecają
poleć to wydarzenie sportowe innym
możesz być pierwszy

video
fotorelacje
• nie ma jeszcze fotek

dodaj swoje zdjcia
relacje
Porażka z liderem (Bengoro)
Rezerwy Pogoni zagrają na boisku lidera (Bengoro)
 
top komentarze
newsy:
2 » Sobieszczuk: Tylko odpo »
1 » Sparingpartner poszukiw »
mecze:
1 » Dąb Dębice-Radowia Rado »
1 » Pogoń Szczecin-Zagłębie »
1 » Pomorzanin 1964 Nowogar »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 0
gości: 16
statystyki portalu
• drużyn: 3160
• imprez: 156889
• newsów: 78588
• użytkowników: 81553
• komentarzy: 1186271
• zdjęć: 913164
• relacji: 40818
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies