Duma Pomorza umacnia się na pozycji lidera
Pogoń Szczecin udanie wróciła po reprezentacyjnej przerwie. Portowcy pokonali na wyjeździe Zagłębie Lubin 1:0 i po tej serii gier zostaną liderem PKO Ekstraklasy. Szczecinianie zrewanżowali się swoim kibicom za porażkę z Rakowem Częstochowa. Grająca w ustawieniu z trzema obrońcami Pogoń rozegrała dobry mecz w Lubinie. Co prawda to Miedziowi dominowali po przerwie, lecz nie przekładało się to na sytuacje podbramkowe. Za tydzień Portowców czeka jeszcze trudniejsze zadanie. W kolejnej delegacji zagrają z Cracovią Kraków.
Pierwsza część spotkania przebiegała zgodnie z planem Portowców. Grająca trójką w defensywie Duma Pomorza nie pozwoliła Zagłębiu na zbyt wiele w ofensywie. Po spokojnym początku goście wyprowadzili mocne uderzenie. W 6. minucie Srđan Spiridonović oszukał na lewej flance defensora Miedziowych i posłał płaskie podanie do Adama Buksy. Ten strzałem po ziemi, bez przyjęcia ulokował piłkę w bramce. Lubinianie próbowali odrobić straty. Obok bramki Portowców niecelnie główkował Alan Czerwiński, a Damjan Bohar oddał za lekki strzał. W 21. minucie Srđan Spiridonović przeprowadził szybki ataki, złamał akcję do lewej nogi, a jego strzał z kłopotami odbił Dominik Hładun. Końcówka pierwszej połowy należała do szczecinian. To oni spokojnie rozgrywali piłkę, a także wykreowali sobie następne okazje podbramkowe. W 36. minucie bramkarz Zagłębia z trudem odbił futbolówkę po główce Jakuba Batkowskiego. Dobitkę Igora Łasickiego w ostatniej chwili zablokował jeden z obrońców gospodarzy. Szansę miał także Srđan Spiridonović, ale został zatrzymany. Zza pola karnego uderzył jeszcze Sebastian Kowalczyk, lecz piłkę pewnie złapał Dominik Hładun.
Tuż po przerwie miejscowi mogli wyrównać. Stratę we własnej szesnastce zanotował Tomás Podstawski. Piłkę przejął Damjan Bohar, który uderzył obok bramki. Kolejne minuty nie dostarczyły jednak spodziewanych emocji. Gra toczyła się przede wszystkim w środkowej strefie boiska. Dopiero w 83. minucie gospodarze stworzyli sobie świetną okazję na gola. Filip Starzyński przyjął piłkę w polu karnym Pogoni, a jego strzał instynktownie obronił nogami Dante Stipica. Chwilę później pomocnik Zagłębia mógł zaliczyć asystę. Tym razem obok bramki główkował Ľubomír Guldan. Lubinianie przeważali w ostatnich minutach. Arbiter doliczył 6 minut do regulaminowego czasu gry, po przerwie w grze spowodowanej odpaleniem środków pirotechnicznych przez fanów ze Szczecina. Ci pojawili się w Lubinie w sporej liczbie i prowadzili świetny doping. Pogoń mogła dobić miejscowych w ostatniej akcji meczu, lecz strzał Adama Frączczaka trafił w bramkarza Zagłębia.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|