Remis w sparingowych derbach północnego Szczecina
W pierwszym tegorocznym meczu sparingowym, zespół skolwińskiego Świtu zremisował 2:2, w Stołczynie z Hutnikiem. Spotkanie odbyło się na „starym” boisku przy Nehringa, które postawiło przed piłkarzami obu drużyn bardzo ciężkie warunki. Mecz dobrze rozpoczęli Świtowcy, którzy już na początku mogli prowadzić, ale strzał Szymon Kufla trafił w słupek. Inicjatywa należała do Skolwinian, a gospodarze ograniczali się głównie do kontrataków, które jednak były nieskuteczne. W dalszej części meczu jeden z nowych zawodników Hutnika najpierw zmusił do zejścia z boiska Artura Ochnio, a następnie bezpardonowo zaatakował w bramkarza Świtu. Dwukrotnie strzałami z dystansu zaskoczyć golkeepera rywali próbował młody Piotr Jakimowicz. Bliski zdobycia bramki był również Paweł Paszkowicz. Na lewej stronie boiska szarżował Maciej Bednarczyk, jednak do przerwy utrzymał się wynik bezbramkowy. Po wznowieniu gry piłkarze ze Skolwina zaatakowali presingiem rywali. Niefrasobliwie zachował się jeden z obrońców, któremu w polu karnym odebrał futbolówkę Tomasz Danikiewicz i posłał ją obok interweniującego golkeepera Hutnika. Kilka minut później było już 1:1, kiedy to po dośrodkowaniu z lewej strony boiska, strzałem głową Artura Wesołowskiego pokonał jeden z zawodników HKSu. Mimo straty bramki, nadal Świtowcy byli stroną, która lepiej się prezentowała. W dobrej sytuacji obok słupka strzelał Szymon Kufel. Precyzji zabrakło również Piotrowi Barczyńskiemu. Inicjatywa nadal należała do Skolwinian, co przyniosło efekt w postaci kolejnej bramki, której autorem był Paweł Paszkowicz. W dalszej części gry zawodnicy Dumy Skolwina mogli podwyższyć, niestety zabrakło szczęścia, a czasem zachowywali się zbyt samolubnie. Tymczasem podczas jednego z ataków w akcje ofensywna włączyła się zbyt duża liczba graczy, przez co Hutnicy wyprowadzili groźny kontratak, który został przerwany faulem w polu karnym. Hutnicy pewnie egzekwowali jedenastkę, która ustaliła ostatecznie wynik spotkania na 2:2.
Świtowcy nie wygrali tego spotkania na własne życzenie, ale nie wynik był tu najważniejszy. O wiele bardziej istotne było wybieganie zawodów w na ciężkiej płycie boiska przy Nehringa. Trener Maliński wprowadził też na boisku kilku wyróżniających się zawodników drużyny juniorów, którzy zaprezentowali się przyzwoicie i mają być powoli wprowadzani do pierwszego zespołu. Skład Świtu: Artur Wesołowski (60’ Karol Kępski) - Mariusz Kamiński (70’ Tomasz Skweres), Rafał Zieliński, Mariusz Pikuła, Artur Ochnio (20’ Paweł Adamczak) - Szymon Kufel (55’ Marcin Garlej), Piotr Jakimowicz (40’ Marian Kołodziejczak), Dawid Maliński, Tomasz Danikiewicz ©, Maciej Bednarczyk (46’ Piotr Barczyński) - Paweł Paszkowicz. relacjďż˝ dodaďż˝: skarpeta |
|