Z Krakowa bez punktów
Po zeszłotygodniowej porażce z Gwardią Wrocław, tym razem Piast Szczecin grał z Wisłą Kraków. Stawką tego meczu było drugie miejsce na zakończenie rundy zasadniczej sezonu, a tym samym dobra pozycja w playoffach. Niestety nasze siatkarki nie sprostały temu zadaniu i przegrały 3:0 (25:23, 25:14, 25:20). Początek meczu wcale nie przewidywał takiego obrotu sprawy. Szczecinianki grały jak nakręcone, wszystko im wychodziło. Szybko zdobyły 6,7 punktowe prowadzenie. Jednak to Wisła wygrała tą partię. – Nie wiem co się stało – mówi Asia Kuchczyńska, libero Piasta. - Uciekło nam przyjęcie, kilka ataków w blok i przegrałyśmy wygranego seta – dodaje. W drugim secie nasze panie widocznie nadal były myślami przy pierwszym i łatwo przegrały do 14. Początek trzeciego seta to znów przewaga Wisły, która z każdą kolejną minutą topniała, aż do felernej kontuzji Edyty Rzenno. Blokując atak Katarzyny Mróz dostała piłką w lewe oko. Uraz okazał się na tyle groźny, że nie mogła dalej kontynuować gry i została zabrana do szpitala. Po tej stracie Piast nie dał już rady dogonić Wisły i przegrał do 20. Wszystko wskazuje na to, że szczecinianki na koniec sezonu zasadniczego zajmą trzecią pozycję w tabeli i w pierwszej rundzie playoff znów zmierzą się z Wisłą Kraków. Oby w tych decydujących meczach udało się naszym siatkarkom zrewanżować krakowiankom. własne relacjďż˝ dodaďż˝: krab |
|