Udany rewanż
Coś nam się pomieszało i myśleliśmy, że gramy z Vertigo, a nie Dezerterami. Jednak przyszło nam się zmierzyć z jedną z najlepszych drużyn w lidze. Moim zdaniem nawet najlepszą. Mecz rozpoczął się wymianą ciosów. Dezerterzy zdobywali punkty skrzydłami, natomiast my w miarę często graliśmy środkiem, gdzie Sadek siał spustoszenie po drugiej stronie. Pierwszy set udało nam się wygrać. Naszym najgorszym punktem jest odbiór, ale z tym nie było źle. Drugi set to prowadzenie od początku do końca gości. Mimo walki, nie zdołaliśmy zbliżyć się na tyle blisko, aby spróbować wygrać tego seta. Natomiast 3 set to całkowita dominacja naszego zespołu. Wygrana do 18 i prowadzenie w secie 2:1. Chcieliśmy zrewanżować się Dezerterom za porażkę w pierwszej części sezonu i zdobyć 3 pkt.
W czwartym secie wszystko na to wskazywało, ale brak odbioru przy stanie po 22 zabrał nam szanse na wygranie bez piątego seta. Tak więc zostało nam grać ZNOWU tie-break. Nawet już sam nie wiem ile ich mieliśmy. Wiem, że tylko jeden wygraliśmy. Zaczęło się standardowo od 1-3, ale jakimś cudem udało nam się zmieniać stronę boiska przy prowadzeniu 8:7. Po kolejnych zagrywkach było 10:7. Teraz tylko jedna myśl: "gra punkt za punkt". Jednak znowu naszą słaba stroną był odbiór i zrobiło się 14:15 dla gości. Wyrównaliśmy po 15 i zdobyliśmy 2 następne punkty. Mecz zakończył piękną krótką Wojtek. Chciałem podziękować chłopakom za mecz walki. Do samego końca nie wiadomo było kto wygra. W naszym zespole wszyscy zagrali na wysokim poziomie i to jest najważniejsze. Oby tak dalej... relacjďż˝ dodaďż˝: kubekszef |
|