Dwie różnie połowy
Bałtyk Koszalin w sobotę 13 października zaprezentował dwa całkowicie odmienne oblicza. Pierwsza połowa była niemal doskonała w wykonaniu zespołu Mariusza Lenartowicza, zaś druga całkowicie inna. Do przerwy było 2:0, a skończyło się 2:5.
W pierwszej połowie Bałtyk grał bardzo dobrze i prowadził 2:0.Bramki w tej części gry zdobyli Paweł Łysiak (strzał z połowy boiska) oraz Kamil Lichmański.
W drugiej połowie wiadomo było, że goście będą chcieli odrobić straty. Do 60 minuty gospodarze kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku. Szansę na podwyższenie rezultatu miał m.in. Krystian Krauze, uderzając głową z 5 metrów po rzucie rożnym. W 62 i 70 minucie goście mają dwa rzuty karne i doprowadzają do remisu.
W 80 minucie Radunia wychodzi na prowadzenie po rzucie rożnym i strzale głową Piotra Karasińskiego. W doliczonym czasie gry goście zdobywają jeszcze dwie bramki, które były efektem załamania piłkarzy Bałtyku. Spotkanie zakończyło się wysoką porażką koszalinian 2:5.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: arti15 |
|