Uciec ze strefy spadkowej
Od porażki ligowe zmagania w tym roku rozpoczęli Błękitni Stargard. Tym samym do pierwszego domowego meczu przystąpią jako zespół ze strefy spadkowej. W sobotę stargardzian czeka ważna potyczka. Stadion przy ulicy Ceglanej odwiedzi Gryf Wejherowo, który wyprzedza Błękitnych w tabeli o dwa oczka. Jak łatwo policzyć zwycięstwo pozwoli przeskoczyć wejherowian i wydostać się ze strefy spadkowej. Gryf to zespół dobrze znany w Stargardzie. Obie drużyny rywalizują ze sobą od lat w pojedynkach o stawkę.
Żółto-czarni w tym sezonie uzbierali 26 punktów. Podopieczni Zbigniewa Szymkowicza słabo radzą sobie w meczach wyjazdowych. Gryf w delegacji wygrał 2 razy, 3 potyczki zremisował, a 6 razy wracał do Wejherowa bez punktów. 14 zdobytych goli to całkiem niezły dorobek, z kolei 25 straconych to najgorszy wynik obok Siarki Tarnobrzeg. Żółto-czarni dobrze wspominają ostatnią wizytę w Stargardzie. 2 czerwca ubiegłego roku wejherowianie wygrali przy Ceglanej 3:2.
Najlepszymi strzelcami Gryfa w tym sezonie są Krzysztof Wicki oraz Dawid Rogalski, którzy zdobyli po 6 goli. Co ciekawe pierwszy z wymienionych zdobywał bramkę w obu wygranych przez Gryfa meczach w Stargardzie na szczeblu nowej drugiej ligi (w ubiegłym sezonie oraz 15/16). Od wielu lat ważnym filarem linii pomocy żółto-czarnych jest Piotr Kołc. Były zawodnik Pogoni Szczecin w tym sezonie słynie z dość ostrej gry (11 żółtych oraz 1 czerwona kartka). W sierpniu ubiegłego roku Gryf pokonał Błękitnych w meczu VI kolejki II ligi. Wejherowianie wygrali u siebie 2:0, po bramkach Krzysztofa Wickiego w 84. minucie oraz Macieja Koziary w 90. minucie.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|