Rega poległa....
Pierwszy mecz o punkty na swoim stadionie piłkarze Regi Meridy rozpoczęli od małego skandalu.... Wobec sytuacji, w której mimo uprawnień do gry nie mógł wystąpić grający trener Grzegorz Lewandowski zawodnicy odmówili wyjścia na boisko. Mimo to jednak przed upływem regulaminowych 15 min pojawili się na boisku, ale niestety w mocno okrojonym i zmienionym składzie. Mecz rozpoczął sie więc z opóźnieniem i tak jak przewidywano toczył się pod dyktando gości.
Drużyna z Koronowa od początku meczu podjęła się zdecydowanych ataków i tak już w pierwszych minutach meczu piłkarze z Koronowa mogli uzyskać prowadzenie, ale na posterunku stał Janowski. W 28 minucie na bramkę gospodarzy strzelał Krzywicki, ale nie trafił w światło bramki. Po kilku minutach dogodną sytuację miał Kujawka, ale piłka przeleciała nad poprzeczką. W drugiej połowie, podobnie jak w pierwszej swój styl gry narzucili goście. W 59 minucie bramkę zdobył Krzywicki, ale był na spalonym i nadal utrzymywał się wynik bezbramkowy.... Rega sprawiała wrażenie drużyny bardzo źle zorganizowanej i mimo żałosnych prób kontrowania nie potrafiła stworzyć żadnej konkretnej sytuacji podbramkowej...Wśród trzebiatowian panował chaos i widać było brak zrozumienia miedzy zawodnikami. Nie można jednak zespołowi z Trzebiatowa odmówić waleczności... Drużyna bardzo dzielnie stawiała opór atakom gości i wskutek tej twardej gry zobaczyliśmy sporo fauli i żółtych kartek. Po kilku minutach goście mogli prowadzić już 1:0, ale piłkę wybronił Sylwester Janowski. W 75 minucie po podaniu jednego z piłkarzy Victorii Łożyński posyła piłkę prosto do siatki. W 88 minucie sytuację bramkową mieli trzebiatowianie, ale Molongo nie trafił w bramkę. relacjďż˝ dodaďż˝: painho10 |
|