Zagrały do końca
Piłkarki Olimpii Szczecin wywalczyły jeden punkt, remisując w Wałbrzychu 2-2. I choć już przegrywały dwiema bramkami, potrafiły skutecznie odwrócić losy sobotniego spotkania. Szczecinianki bramki traciły po indywidualnych błędach w obronie. Pierwszą, jeszcze przed przerwą, strzeliła Małgorzata Mesjasz z rzutu karnego. Na 2-0 podwyższyła w drugiej odsłonie Julita Głąb. Olimpijki odpowiedziały, pierwszym w Ekstralidze, trafieniem Natalii Oleszkiewicz oraz na sekundy przed zakończeniem meczu bramką Magdaleny Szwed.
Niezwykłe jak duża różnica dzieli Olimpię inaugurującą w sierpniu ligę meczem z wałbrzyszankami, z tą, która dziś zasłużenie wywalczyła punkt z tym samym rywalem. Wtedy też waleczna, ale szalona i popełniająca wiele błędów. Dziś nie po raz pierwszy w tej rundzie spokojna, skuteczna oraz grająca do samego końca.
Warto również podkreślić, że w sobotnim meczu w najwyższej klasie rozgrywkowej zadebiutowała Joanna Pastusiak. W Wałbrzychu zabrakło natomiast w naszym składzie lekko kontuzjowanej Roksany Ratajczyk oraz będącej na zgrupowaniu kadry Polski do lat 16. Amelii Bińkowskiej. Ostatni mecz w sezonie olimpijki zagrają w przyszłym tygodniu w Łodzi z UKS - SMS. AZS PWSZ Wałbrzych - Olimpia Szczecin 2-2 (1-0) 1-0 Małgorzata Mesjasz 27` 2-0 Julia Głąb 52` 2-1 Natalia Oleszkiewicz 73` 2-2 Magdalena Szwed 90`+5` AZS PWSZ Wałbrzych: Klimek - Siwińska, Mesjasz, Aszkiełowicz, Kędzierska, Dereń (90`+3` Klepatska), Rędzia (85` Gradecka), Głąb, Zawadzka, Szewczuk, Rozmus (68` Kowalczyk). Olimpia Szczecin: Pastusiak - Fil (83` Szymańska), Witczak (55` Oleszkiewicz), Grosicka (55` Niewolna), Szymaszek, Szwed, Preś, Hryb (85` Brodzik), Sudyk (46` Trzcińska), Janik, Kovtun. Sędziowały: Ewa Żyła jako główna oraz Alicja Pawlak i Anna Wieczorek jako asystentki. Żółta kartka: Janik (Olimpia)
�r�d�o: MKS Olimpia Szczecin
relacjďż˝ dodaďż˝: paulinus |
|