Zwycięstwem zakończyły tegoroczne występy w Szczecinie piłkarki Olimpii, które w sobotnie południe pokonały UKS SMS Łódź 2-1. I choć w pierwszej połowie wydawało się, że łodzianki są bliższe objęcia prowadzenia, stwarzając kilka bardzo groźnych okazji bramkowych, to jednak gospodynie jako pierwsze wpisały się na listę strzelczyń. Błąd obrony w wyprowadzeniu piłki wykorzystała Natalia Niewolna, dośrodkowując do Roksany Ratajczyk, która fantastycznym podaniem otworzyła drogę do bramki dla Natalii Hryb. Pochodząca z Ukrainy napastniczka z zimną krwią zmieściła piłkę miedzy słupkiem i jedną z obrończyń, wyprowadzając Olimpię na prowadzenie. Tym samym szczecinianki po dość przeciętnej pierwszej połowie wygrywały 1-0.

Druga odsłona meczu rozpoczęła się od bardzo wyrównanej gry. Jednak jako pierwsze bramkę zdobyły przyjezdne. Po jednym z rzutów rożnych, najwyżej do piłki wyskoczyła Martyna Wiankowska i pewnym strzałem głową doprowadziła do remisu. Na szczęście wyrównujące trafienie nie podłamało naszych zawodniczek. Już po czterech minutach, po perfekcyjnie wykonanym rzucie rożnym, na listę strzelczyń wpisała się Weronika Szymaszek, ustalając tym samym wynik meczu na 2-1. Do końca spotkania olimpijki dość skutecznie rozbijały ataki przyjezdnych, dzięki czemu po ostatnim gwizdku sędzi, mogły zasłużenie unieść ręce w geście tryumfu.

Ostatnie spotkanie tej jesieni czeka Olimpię w najbliższy weekend w Łęcznej, gdzie zmierzymy się z jednym z głównych pretendentów do mistrzowskiego tytułu - Górnikiem.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne