Nieudany wyjazd
AZS Koszalin nie zdołał zrewanżować się zespołowi GTK Gliwice za porażkę z pierwszego meczu obu zespołów, przegrywając drugi raz w sezonie z podopiecznymi Pawła Turkiewicza 82:73.
Pojedynek z GTK Gliwice rozgrywany w ramach 16. kolejki Energa Basket Ligi miał być dla Akademików rewanżem za listopadową przegraną z podopiecznymi trenera Pawła Turkiewicza (90:97). We wspomnianym spotkaniu przez trzydzieści trzy minuty drużyną przeważającą był AZS i dopiero w ostatniej kwarcie zawodnicy z Gliwic poprawili swoją grę i to ostatecznie oni cieszyli się ze zwycięstwa. Do dzisiejszego pojedynku obie drużyny podchodziły z odmiennymi nastrojami po ostatnich meczach. AZS dotkliwie przegrał w Toruniu z tamtejszym Polskim Cukrem (111:87), natomiast GTK wygrało na własnym parkiecie z Rosą Radom (96:73). Ewentualna wygrana miała być więc nie tylko rewanżem za mecz z pierwszej części sezonu zasadniczego, ale również rehabilitacją za przegraną z torunianami.
Słaby początek
Spotkanie nie rozpoczęło się dla Akademików najlepiej. Podopieczni Dragana Nikolicia szczególnie słabo radzili sobie w ataku. Mimo dość prostych i czystych pozycji ich skuteczność w pierwszej kwarcie wynosiła zaledwie 26% z gry (4/15). W efekcie pierwsza część meczu zakończyła się wysokim prowadzeniem gospodarzy 22:12. Na szczęście w drugiej odsłonie Akademicy prezentowali się nieco lepiej i udało im się zmniejszyć przewagę rywali jeszcze przed przerwą do 4 „oczek” (41:37). Wśród zawodników GTK prym wiedli Morgan, Palyza i Salamonik wspomagani przez pozostałych kolegów, natomiast po stronie AZS najlepiej prezentowali się Marelja i Baldwin, który często sam musiał decydować się na atakowanie kosza gospodarzy (18 pkt w meczu). Kwarta Dłoniaka Po zmianie stron podopieczni Dragana Nikolicia ruszyli do ataku. Wypracowana w pierwszej połowie przewaga gospodarzy dość szybko zaczęła topnieć. Szybsze i zdekodowanie bardziej skuteczne akcje w ataku oraz szczelniejsza obrona Akademików przynosiła efekty. Świetnie w tym momencie prezentował się Jakub Dłoniak, który trafił trzy rzuty za trzy punkty, w tym na pierwsze prowadzenie AZS w meczu (52:50) oraz celnie zakończył szybkie wejście pod kosz (17 pkt w całym spotkaniu, 11 w trzeciej kwarcie). Dobra gra koszalińskiego zespołu w trzeciej kwarcie dała prowadzenie Akademikom po 30 minutach gry 56:55. Bezlitosny Palyza Tak jak swój czas w trzeciej odsłonie meczu miał Jakub Dłoniak, tak w ostatniej kwarcie bezlitosny dla koszalińskiego zespołu był skrzydłowy GTK, Lukáš Palyza. Czech niemal w pojedynkę rozmontował defensywę AZS i zdobywając aż 19 punktów w 4 kwarcie spotkania (26 w całym meczu) doprowadził do zwycięstwa swojego zespołu nad podopiecznymi Dragana Nikolicia 82:73. GTK Gliwice - AZS Koszalin 82:73 (22:12, 19:25, 14:19, 27:17) GTK: Lukas Palyza 26 (6 zb.), Marcin Salamonik 12, Maverick Morgan 11 (6 zb.), Jonathan Williams 7, Kacper Radwański 6, Robert Skibniewski 6 (5 zb.), Quinton Hooker 4 (5 zb.), Marek Piechowicz 4, Łukasz Ratajczk 3, Paweł Zmarlak 3, Damian Pieloch 0 AZS: Diante Baldwin 18 (5 as.), Jakub Dłoniak 17 (3x3), Aleksandar Marelja 13 (7 zb.), Kacper Młynarski 10, Nikola Maleśević 6 (6 zb.), Damian Jeszke 5, Modestas Kumpys 4, Qyntel Woods 0, Szymon Kiwilsza 0, Aleksander Leńczuk 0
�r�d�o: AZS Koszalin
relacjďż˝ dodaďż˝: Kawaler |
|