Koszykarze Spójni Stargard pokazali, że przedświąteczna porażka w Lesznie była tylko wypadkiem przy pracy. W Święto Trzech Króli biało-bordowi rozgromili 103:79 w Pruszkowie miejscowy Znicz Basket Pruszków rozgrywając chyba jedno z najlepszych spotkań w bieżącym sezonie, dominując nad rywalem w każdym aspekcie koszykarskiego rzemiosła.

Chociaż pierwsi zapunktowali miejscowi to jednak od pierwszych minut można było zobaczyć kto jest liderem zaplecza Polskiej Ligi Koszykówki. M. in. po punktach dopingowanego przez rodzinę, znajomych oraz zaproszoną grupę dzieci z warszawskiej szkoły podstawowej nr 204, Alana Czujkowskiego goście rozpoczęli od prowadzenia 17:4 a potem 21:5 oraz 35:13. Ostatecznie po trójce Cetnara przyjezdni zakończyli pierwszą odsłonę prowadząc różnicą 19 punktów!

Tak wysokie prowadzenie ustawiło spotkanie i trochę uspokoiło biało-bordowych. Na początku trzeciej odsłony gospodarze zbliżyli się do Spójni na sześć oczek, jednak podopieczni Krzysztofa Koziorowicza odpowiedzieli najlepiej jak umieją. Za sprawą Frasia, Pabiana, Dymały i Bręka szybko odbudowali przewagę, której to nie stracili już do końca, co więcej jeszcze bardziej ją powiększyli.

Ostateczny wynik spotkania ustalił Konrad Koziorowicz, który w osiem minut zdobył 12 punktów. W Spójni zadebiutował Marcel Wilczek spędzając na parkiecie prawie 13 minut. Zdobył dziewięć punktów trafiając cztery z pięciu rzutów z gry. W sumie Spójnia zagrała na wysokiej skuteczności - 56% celnych rzutów z gry w tym 11/24 za trzy punkty.

Znicz Basket Pruszków - Spójnia Stargard 79:103 (16:35, 21:18, 23:25, 19:25)

Znicz Basket: Madziar 16, Cechniak 13 (10 zb.), Cetnar 9 (6 zb.), Paszkiewicz 9, Ornoch 8, Hałas 7, Kordalski 6 (10 as.), Hubert Stopierzyński 6, Rajkowski 3, Olszewski 2 (5 zb.)

Spójnia: Dymała 15 (6 as.), Bręk 13 (8 as.), Koziorowicz 12, Fraś 12 (10 zb.), Pytyś 12, Pabian 10 (7 zb.), Wilczek 9, Czujkowski 8, Raczyński 7, Szymański 5

ďż˝rďż˝dďż˝o: e-stargard.pl / własne