Zbroja wygrywa u siebie
Dla wielu załóg Double WarmUp Match Race (grade 3) w Szczecinie to rozpoczęcie sezonu i to z niezłym przytupem. Warunki pogodowe, a konkretnie silnie wiejący wiatr sprawił, że żeglarze musieli wykazać się sporymi umiejętnościami i to nie tylko taktycznymi. Załogi z Włoch, Rosji, Niemiec, Szwecji, Danii i Polski walczyły na wodzie przez 4 dni. W tym czasie rozegrane zostały 2 odsłony regat wpisanych w cykl Pucharu Świata. Zwycięzcą pierwszej części została załoga Sawickiego, dzisiejszy finał należał do Patryka Zbroi i jego załogantów.
Wysokiej klasy sprzęt, duże umiejętności i doświadczenie to jedno, ale nie można zapominać o pokorze oraz szacunku do wody i wiatru. Wtorkowe regaty rozpoczęły się koło południa, wszystko przez niesprzyjające warunki atmosferyczne. Nie od dziś wiadomo, że aby żeglować potrzebny jest wiatr, ale zbyt silny może być także problemem.
- Od rana wiał bardzo silny wiatr, przekraczający 30 węzłów, czyli był na tyle mocny, że nie mogliśmy żeglować. Nie dało się ustawić trasy regat, a warunki były niebezpieczne. Koło południa wiatr trochę zelżał, co nie oznacza, że nie był dla nas wymagający. Ale to dobrze, bo tak polepsza się swoje umiejętności, a rywalizacja jest ciekawsza - mówi Jakub Pawluk, trymer załogi Marka Stańczyka. Takie warunki pogodowe wymagają sporej siły fizycznej i kosztują wszystkie załogi dużo ciężkiej pracy. - Wiadomo te liny bardziej ciągną i trzeba się bardziej przyłożyć, aby dotrymować żagle i walczyć z przechyłami na łódce, aby prędkość jachtu była jak największa - dodaje Pawluk. Dlatego też żeglarze sportowi muszą być sprawni fizycznie. Siłownia to jeden z elementów ich codzienności. Znakomicie z żywiołem radziły sobie załogi z Włoch, Szwecji i Polski. Tak zwany mały finał rozegrany został pomiędzy Botticini (Włochy) i Klingiem (Szwecja) gdzie ostatecznie podium zamknęła załoga ze Szwecji. Po zwycięskie, pierwsze miejsce swoich załogantów poprowadzili Zbroja (Polska) i Stańczyk (Polska), a po zaciętej walce złoto zostało w Szczecinie. Zwycięzca chwali poziom wszystkich zawodników. - Widać, że ci młodzi zadownicy zaczęli trochę szturmować, gonić tych wszystkich starych wyjadaczy. Włosi czy Szwedzi bardzo ładnie sobie radzili, widać wyraźnie, że wiedzą na czym polega gra regatowa - mówi Patryk Zbroja ze szczecińskiego Team Bakista. Zaletą cyklu Polish Match Tour jest również fakt, że regaty trwają przez cały sezon i odbywają się na różnych zbiornikach wodnych. Kolejne mecze na wodzie z cyklu PMT również w Szczecinie w dniach 25-27.05. Wyniki końcowe regat: 1. Patryk Zbroja - BAKISTA Team 2. Marek Stańczyk - Rainmaker Racing Team 3. Kim Kling - Caprice Match Racing Team 4. Ettore Botticini - CNVA - Circolo Nautico e della Vela Argentario 5. Szymon Szymik - Szymik Racing 6. Adrian Maier- Ring - Lake Constanz 7. Jens Hartwig - HARTWIG Match Team 8. Szymon Jabłkowski - OKŻ Match Racing Team 9. Felix Jacobsen - Jacobsen Racing 10. Evgeniy Elfimov FINAL Stańczyk- Zbroja 1-2 SMALL FINAL Botticini- Kling 1-2
�r�d�o: http://www.polishmatch.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: paulinus |
|