Kolejna porażka Sidora
Dla mnie ten mecz był naprawdę ważny. Stanąłem przeciwko drużynie, w której grał mój syn. Chłopaki z AR-ki niejednokrotnie baletowali na mojej działce i traktowałem ich jak drugą swoją drużynę. Mecz jak widać był zacięty, lecz niestety przegrany i nawet pkt nie zdobyliśmy do ogólnej tabeli. Od dwóch spotkań brakuje nam Kuby Czerwińskiego (wracaj do zdrowia bo chłopie brakuje nam Ciebie). Co u nas szwankowało? Przede wszystkim odbiór zagrywki. Młody (nr 7) robił swoją zagrywką spustoszenie w naszych szeregach. Mieli lepszy atak i Łokieć lepiej rozrzucał nasz blok. U nas zabrakło drugiego środkowego (Paweł i Diabeł zachorowali, a Łukasz po raz pierwszy grał na tej pozycji). Oprócz tego nie było u nas "JAJ" na boisku. To co było naszą silną stroną (ogólna radość po zdobyciu punktów, gdzieś prysnęło). Myślę jednak, że za tydzień zdobędziemy komplet punktów w meczu z SALPSEM. Pozdrawiam wszystkich. Mecz trwał około 75 minut, a zawody bardzo dobrze prowadziła Pani Joasia.
relacjďż˝ dodaďż˝: strazak |
|