Wilki wracają z Warszawy po jednym meczu
Nie udała się wyprawa King Wilkom Morskim Szczecin do Warszawy. Podopieczni Marka Łukomskiego mimo szans w ostatnich sekundach przegrali 58:60 w ćwierćfinałowym pojedynku z Turowem Zgorzelec i tym samym zakończyli swój udział w Turnieju Finałowym Pucharu Polski.
Gracze z województwa dolnośląskiego w sobotę w walce o finał zmierzą się ze swoim odwiecznym rywalem Stelmetem Zielona Góra, który gładko pokonał Twarde Pierniki Toruń 79:55.
Drugie spotkanie ćwierćfinałowe w przeciwieństwie do tego pierwszego, Stelmet bez problemów uporał się z drużyną z Torunia, było wyrównane. W końcowym rozrachunku oba zespoły przez niemal przez taką samą ilość czasu były na prowadzeniu.
Chociaż pierwsze punkty w spotkaniu zdobył Zach Robbins to początek nieco lepiej wyglądał w wykonaniu Turowa. Po pięciu oczkach Uroša Nikolicia prowadzili 10:6. Później jednak minimalną przewagę osiągnęły Wilki i to one zakończyły otwarcie na trzy oczka na plusie. Drugą ćwiartkę od mocnego uderzenia zaczęli szczecinianie. Po punktach Garbacza, Nowakowskiego, Robinnsa i Browna niebiesko-czerwoni prowadzili 29:20. Ostatecznie na przerwę schodzili przy prowadzeniu 35:29. Trzecia ćwiartka to najgorszy moment graczy z Pomorza Zachodniego i można powiedzieć, że mimo że o końcowym wyniku decydowała końcówka, to jednak ten moment meczu kosztował podopiecznych Marka Łukomskiego awans do półfinału. Jeśli w ciągu dziesięciu minut tylko dwa razy skutecznie kończy się swoją akację to trudno wygrać spotkanie. W ostatniej kwarcie przede wszystkim za sprawą Russela Robinsona szczecinie wrócili do gry. O losach starcia decydowały ostatnie akcje. Turowianie byli strasznie nieskuteczni z rzutów wolnych, przy stanie 57:59 Wilki miały posiadanie i mogły grać do końca. Jednak fatalne przemieszczanie się graczy ze Szczecina spowodowało, że Robert Skibniewski źle podał piłkę. Przejęli ją Zgorzelczanie, faulowany D. Jackson trafił tylko jeden osobisty, piłkę zebrał Brown, ale i on musiał stanąć na linii rzutów wolnych. Trafił pierwszy raz, drugi celowo spudłował, piłkę dwukrotnie dobijał Zach Robbins, ale pech chciał, że mu się to nie udało i tak zakończyła się przygoda szczecinian z Pucharem Polski. King Wilki Morskie Szczecin - Turów Zgorzelec 58:60 (16:13,19:16,5:14,18:17) King Wilki Morskie: Russell Robinson 17 (5 zb., 5 str.), Zach Robbins 12 (6 zb.), Taylor Brown 7 (12 zb., 2 blk.), Jakub Garbacz 6, Marcin Dutkiewicz 6, Robert Skibniewski 4, Paweł Kikowski 3, Michał Nowakowski 2 (5 zb.), Szymon Łukasiak 0, Maciej Majcherek 0 Turów: Denis Ikovlev 15 (8 zb., 2 blk.), Uros Nikolic 13 (8 zb.), Bartosz Bochno 12 (5 zb., 3/3x3), Michał Michalak 8, David Jackson 8, Kirk Archibeque 4, Kacper Borowski 0, Andrew Ryan 0 (5 zb.), Michael Gospodarek 0
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|