Kolejny festiwal strzelecki w Ińsku
Ligowa piłka powróciła w sobotnie popołudnie do Ińska. Po 2 tygodniach przerwy spowodowanej przełożeniem na inny termin spotkania z Bryzą Reńsko - zawodnicy Iny rozegrali kolejny mecz na swoim obiekcie. Przeciwnik nie lada - Orzeł Pęzino, który jako jedyny w lidze oprócz Dęba Dębice wygrał z Iną. Mecz jeszcze na dobre się nie rozpoczął - a już Ina miała bramkowe sytuacje. W 4 minucie rajd Michała Klyma przerwał nieprzepisowo w polu karnym obrońca Orła. Bramkę z rzutu karnego strzelił Michał Furman. Za chwilę Grzegorz Adamek mija obrońców niczym tyczki, dośrodkowuje w pole karne a tam Michał Klym dopełnia formalności głową kierując piłkę do siatki i mamy 2:0.... W 15 minucie po raz kolejny Adamek bez problemu radzi sobie z obrońcami - a piłkę wrzuconą w pole karne uderza obok bramki Piotrek Szymczak. Dalej rzut wolny wykonuje Marek Safarzyński, Grześ Adamek oddaje strzał który blokują obrońcu - do piłki dopada Piotrek Szymczak i mamy 3:0. Kolejna akcja to już szybka wymiana piłek pomiędzy Łukaszem Żebrowskim - Michałem Klymem i Piotrkiem Szymczakiem. Akcja zakończona minimalnie niecelnym strzałem przez tego ostatniego. W 19 minucie Żebrowski fantastycznie mija obrońców - delikatnie podcinając piłkę obok bramkarza - futbolówka trafia w słupek, a dalej wybijają piłkę obrońcy. Ina nie zwalnia tempa akcji. Kolejne dośrodkowanie i Szymczak nad poprzeczką. 2 minuty potem akcja Safarzyński - Żebrowski. Łukasz wykłada piłkę do Piotrka Szymczaka a ten pewnie uderzając wyprowadza Inę na prowadzenie 4:0. Po 20 minutach Orzeł niczym bokser zostaje wypunktowany - Ina nie pozostawia złudzeń kto w tym dniu jest lepszy. 25 minuta - dośrodkowanie Safarzyńskiego i Szymczak strzela obok słupka. 32 minuta Adamek podaje a Piotrek strzela. Chwilę potem z rzutu rożnego dośrodkowuje Safarzyński - Szymczak głową strzela centymetry od słupka. 40 minuta Łukasz Żebrowski to dośrodkowuje - to strzela - nie mniej jednak piłkę z trudem spod poprzeczki przenosi na rzut rożny bramkarz Orła. Do przerwy zatem "skromnie" 4:0 - goście ani przez moment nie zmusili do wysiłku bramkarza Kuby Furmana. Druga połowa to także mocne uderzenie Iny. Popisową akcją popisuje się Michał Klym - strzelając bramkę na 5:0. Po chwili Marek Safarzyński wykonuje rzut rożny - obrońcy Orła tylko przypatrują się jak piłka wpada do bramki po bezpośrednim uderzeniu pomocnika Iny. Po 52 minutach wynik 6:0. 55 minuta - indywidualna akcja Grzesia Adamka zakończona udaną interwencją bramkarza. Zaraz potem ponownie Adamek mija obrońców - podaje piłkę wzdłuż pola karnego - jednak nikt nie potrafi celnie uderzyć. Na pół godziny przed końcem spotkania trener Iny Janusz Skrobiński przeprowadza poczwórną zmianę. Najszybciej do gry wprowadził się rezerwowy Łukasz Czempiński - lecz niestety będąc w idealnej pozycji sam na sam strzela obok bramki. Tego dnia bramkarz Orła nie miał chwili wytchnienia. W 65 minucie uderza z 25 metrów Safarzyński. 2 minuty potem fantastyczne uderzenie Piotrka Szymczaka i mamy 7:0! Kolejne ataki Iny to dośrodkowanie Przemka Gorajewskiego i minimalnie niecelny strzał Szymczaka. 72 minuta to świetna wrzutka Żebrowskiego i jeszcze raz obok bramki uderza Szymczak. Łukasz, który jako rozgrywający piłkę potrafi odnaleźć się wszędzie na boisku - czy w obronie czy w napadzie po raz kolejny odzyskuje piłkę - dogrywa do Kacpra Skrobińskiego - jednak ten nie potrafi celnie uderzyć. 77 minuta i Safarzyński strzela nad bramką. Po chwili nieuwagi obrońców w 80 minucie goście po raz pierwszy w meczu konstruują groźną akcję. Groźna i jednocześnie bramkową sytuację marnuje napastnik - kiedy sam na sam z Furmanem nie trafia w bramkę. Ina dalej koncentrowała się na ofensywie - oto kolejne celne dośrodkowanie Gorajewskiego na długi słupek - a tam już czyhający Kacper Skrobiński strzela swoją pierwszą bramkę dla Iny Ińsko. I tutaj jakby dla piłkarzy Iny mecz się zakończył. Ale gra się do 90 minuty - co zresztą pokazali piłkarze gości. 86 minuta - pięknym rajdem popisał się Krzysztof Jankowski i bez problemu strzelił na 8:1. Po wznowieniu gry Ina traci piłkę pod polem karnym przeciwnika - po raz kolejny obrona jakby lekceważyła rywala i Furman musi wyciągać piłkę z siatki - wynik to 8:2. Tak też kończy się to spotkanie. Mecz, do którego Ina podeszła z największą koncentracją przyniósł niezliczoną liczbę bramkowych sytuacji ze strony gospodarzy. Goście dopiero 5 minut przed końcem - jednak skutecznie - potrafili oddać strzał na bramkę Kuby Furmana. To kolejny mecz rozegrany na wiosnę kiedy Ina nie pozostawia złudzeń rywalowi - przewyższając go pod każdym elementem piłkarskiego rzemiosła. Oby tylko Ina tak przekonująco zaczęła grać na wyjazdach - wtedy o awans do okręgówki wszyscy możemy być spokojni. Ina Ińsko - Orzeł Pęzino 8:2 (4:0) Strzelcy bramek: - Piotr Szymczak x 3 - Michał Klym x 2 - Marek Safarzyński - Michał Furman - Kacper Skrobiński Żółta kartka: - Michał Furman Skład Iny: Jakub Furman- Wojciech Babik (Kacper Skrobiński), Romuald Mastalski, Bartosz Szymański - Michał Furman, Witold Klym (Rafał Zielonka), Grzegorz Adamek (Przemysław Gorajewski), Marek Safarzyński, Łukasz Żebrowski - Michał Klym (Łukasz Czempiński), Piotr Szymczak Rezerwa: Piotr Kowalkowski, Łukasz Czempiński, Grzegorz Ostrowski, Przemysław Gorajewski, Rafał Zielonka, Maciej Banasiewicz, Kacper Skrobiński relacja pyzacz relacjďż˝ dodaďż˝: pyzacz |
|