AZS mile zaskoczył swoich fanów
AZS mozolnie odbija się od ligowego dna. W minioną środę koszykarze z Koszalina wygrali przed własną publicznością z MKS-em Dąbrowa Górnicza 83:75. Dobry mecz w barwach gospodarzy zagrał duet Amerykanów -Curgis Millage 19 pkt i Darrell Harris 18 pkt.
W pierwszych fragmentach spotkaniach lepiej radzili sobie zawodnicy z Dąbrowy Górniczej, którzy obęli prowadzenie 10:4. Następnie AZS za sprawą dobrze rzucającego z dystansu Piotrowi Stelmachowi doszli rywali na jeden punkt. Po 10 minutach pojedynku MKS prowadził 22:25.
Kolejne dziesięć minut były zdecydowanie lepsze dla MKS-u, który rozpoczął serią 15-1. W kolejnych fragmentach tej odsłony koszalinianie zdołali odrobić kilka punktów. Po dwudziestu minutach MKS wygrywał różnicą dziewięciu punktów.
Druga połowa to już dominacja gospodarzy. Akademicy szybko odrobili kolejne osiem punktów. W dalszej części trzeciej ćwiartki AZS zdołał wyjść na prowadzenie. Przed decydującą kwartą podopieczni Piotra Ignatowicza prowadzili 65:60. Akademicy w ostatnim starciu skupili się na kontrolowaniu wywalczonej przewagi. Pojedynek zakończył się niespodziewaną, ale zasłużoną wygraną AZS-u 83:75.
ďż˝rďż˝dďż˝o: inf. własna
relacjďż˝ dodaďż˝: arti15 |
|