Zabrakło szczęścia w Radomiu [wideo]
King Wilki Morskie Szczecin przegrały na wyjeździe z finalistą poprzednich rozgrywek Polskiej Koszykówki. Rosa Radom wygrała 82:79 a rzut w ostatniej akcji spotkania Taylora Browna mogący dać dodatkowe pięć minut gry ostatecznie nie wpadł do obręczy.
- Mieliśmy swoje szanse na wygranie tego meczu, ale z tak klasowym zespołem jak Rosa, która co prawda nie jest w swojej optymalnej formie, trzeba te szanse brać i wykorzystywać - mówił na pomeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec gości Marek Łukomski.
Swoje szanse zachodniopomorscy koszykarze mięli już na początku. Rozpoczęli starcie od serii 13:4, jednak później gdzieś zatracili skuteczność i to Rosa pierwszą odsłonę wygrała 22:21. Mimo dobrej defensywy do przerwy nie udało znaleźć właściwego rytmu meczowego. Efektem tego prowadzenie gospodarzy różnicą ośmiu oczek po pierwszej połowie.
- Pierwsza połowa nie szła po naszej myśli, dzięki czemu Rosa zbudowała nie wielką przewagę. W drugiej części meczu dochodziliśmy ich parę razy, ale nie mogliśmy wypracować sobie przewagi i niestety tak zostało do końca pojedynku - tak określił te zawody Jakub Grabacz. Rzeczywiście już po przerwie był remis po 44. Wilki Morskie miały kilka okazji na wyjście na prowadzenie, ale wtedy ponownie zawodziła skuteczność. Rosa potrafiła uciekać z wynikiem, ale szczecinianie za każdym razem doganiali rywala. Jednak na dziesięć minut przed końcem szczecinianie przegrywali 76:81. - W kolejnym meczu okazało się, że czegoś nam brakuje w końcówkach. Musimy wyciągnąć z tego wnioski bowiem podobna sytuacja miała miejsce w Zielonej Górze. Jeżeli chcemy na wyjeździe nawiązać walkę z drużynami takimi jak Rosa to musimy swoje szanse wykorzystywać - tak ostatnie akcje w spotkaniu scharakteryzował szkoleniowiec gości. O czym mówił Łukomski? Wilkom po rzucie Craiga Sword udało zmniejszyć się stratę do dwóch oczek. Sokołowski wykorzystał jeden rzut wolny, Brown zebrał piłkę a Russell Robinson wykreował czystą pozycję rzutową dla tego pierwszego. Amerykanin oddał rzut, piłka odbijała się od obręczy i ostatecznie z niej wypadała. To był rzut, który dałby Wilkom Morskim dogrywkę. Rosa Radom - King Wilki Morskie Szczecin 82-79 (22:21, 22:15, 18:24, 20:19) Rosa: Brazelton 19 (6 zb., 5 as.), Bell 15 (11 zb., 4 str.), Sokołowski 14 (6 zb.), Jackson 13, Zyskowski 11 (3x3), Bojanowski 6, Adams 4 (6 zb.), Zegzuła 0, Witka 0, Bonarek 0 King Wilki Morskie: Brown 14 (10 zb., 2 blk.), Nowakowski 13 (7 zb., 3x3), Robinson 12 (9 as., 6 przech.), Sword 12, Garbacz 10, Kikowski 7, Dutkiewicz 5, Kulon 2, Łukasiak 2, Robbins 2 (6 zb.) Konferencja prasowa Skrót meczu
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne / King Wilki Morskie / PLK
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|