ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
paulinus
Pierwszy z ciężkich bojów na plus
autor: adaskoZadanie zostało wykonane. Siatkarki Chemika Police podtrzymały passę zwycięstw i powróciły na szczyt tabeli Orlen Ligi. Łatwo jednak nie było. Co więcej, w pewnym momencie meczu przeciwko Impelowi wydawało się, że punkty mogą uciec do Wrocławia...
Ostatecznie uciekło tylko jedno oczko, bo w Azoty Arenie zgromadzeni kibice oglądali bardzo ciekawy, zacięty, pięciosetowy bój zespołów czołówki ligi. Właśnie takie aspiracje zgłasza Impel Wrocław od początku sezonu i udowodnił to w meczu z mistrzyniami, choć rozkręcał się dość wolno. A może to Chemik wystartował zbyt mocno, by później spuścić z tonu? Zaczęło się od wysokiej formy Malwiny Smarzek i Katarzyny Zaroślińskiej, które zdobyły tylko w pierwszych minutach spotkania kilka cennych punktów i wyprowadziły swój zespół na prowadzenie 8:5. Z czasem przewaga gospodyń tylko rosła, by osiągnąć stan 18:10. W tym fragmencie meczu wrocławianki nie mogły skonstruować chociażby dwóch, trzech dobrych akcji.
Dopiero w końcówce siatkarki Impelu przypomniały sobie, po co przyjechały do Szczecina. Kilka oczek zanotowała Megan Courtney, a przyjezdne zeszły z parkietu przegrywając partię tylko 'pięcioma' punktami.

Jak się niedługo okazało, ostatnie minuty poprzedniego seta wpłynęły bardzo pozytywnie na poczynania przyjezdnych, a w polickim teamie zapanował chyba zbyt duży spokój...

A być może Impel dopiero pokazał swoje atuty, w tym choćby serwis autorstwa Agnieszki Kąkolewskiej, z którym policzankom było bardzo nie po drodze. Szybko zrobiło się 0:6 i alarm w ekipie miejscowych. Pierwszy punkt w partii dla Chemika zdobyła niezastąpiona Ola Jagieło, ale nie okazał się on przełomowym. Przyjezdne zdecydowały się wykorzystywać każdy najmniejszy błąd przeciwniczek i tym samym utrzymywały bardzo wysokie prowadzenie. Tak rzadko widziane po stronie gości w Azoty Arenie... Przez całą partię to Impel kreował grę, a Chemikowi nie pomogły pojedyncze udane akcje Stefany Veljković, znów jednej z najlepszych w ekipie Jakuba Głuszaka. Jego zespół poległ więc do 18, a w trzeciej partii do 19. Policzanki zaliczyły fatalną pierwszą część właśnie trzeciego seta i nie pomogły roszady w składzie, choć przyniosły kilka udanych akcji i punktów w końcówce.

W kolejnej, już czwartej, odsłonie tego widowiska zobaczyliśmy więc zmiany od początku w zestawieniu Chemika. Na placu gry pozostała choćby Joanna Wołosz, czy Anna Werblińska. I to były dobre ruchy. Policzanki rozpoczęły od podstaw, czyli zdecydowanej poprawy przyjęcia, a zatem i rozegrania. Parę istotnych oczek Chemik zyskał też dzięki blokom autorstwa wspomnianej Wołosz oraz Agnieszki Bednarek-Kaszy. Z czasem znów pozytywnie nakręciła się Veljković, a swoje dokładała regularna Katarzyna Zaroślińska. Impel jednak mocno walczył, bo czuł, że tego dnia Chemik może znaleźć się na widelcu. I tak, w drugiej części partii znakomitą formą w bloku błysnęła Agnieszka Kąkolewska, a wsparła ją także Katarzyna Konieczna, zarówno w tym elemencie jak i ataku. Z wyniku 18:12 Impel doprowadził do remisu po 19. W tym momencie ważne dwa oczka padły łupem Anny Werblińskiej, a dzieła dokończyły etatowe punktujące w tym spotkaniu - Zaroślińska i Veljković.

Tie-break musiał więc zadecydować o losach potyczki. Nietrudno zgadnąć jakie dwie osobistości nadawały ton grze gospodyń w tym secie, choć oczywiście nie bez udziały Joanny Wołosz. Z rozkręconym w ataku Chemikiem wrocławianki nie mogły już sobie poradzić i przegrały do 9.

Radość wygranej po stronie mistrzyń była bardzo duża, tak samo jak ulga jaką zapewne niektórzy w sztabie Chemika odczuli... W przypadku porażki pojawiłoby się pewnie sporo przytyków do zbyt długich momentów przestoju w grze polickiej ekipy i błędów, które teoretycznie nie mogą przytrafiać się takimi seriami. Niemniej to Chemik potrafił wyjść z opresji cało, a tradycyjnie, w najważniejszych momentach meczu to on grał tak, jakby ktoś specjalnie zaprogramował tę maszynę do zwyciężania w taki, a nie inny sposób...

Chemik Police - Impel Wrocław 3:2 (25:20, 18:25, 19:25, 25:23, 15:9)

Chemik: Gajgał-Anioł (2), Bełcik, Smarzek (8), Veljković (17), Zaroślińska (25), Jagieło (5), Krzos (l.) oraz Werblińska (9), Wołosz (2), Montano, Blagojević (2), Bednarek-Kasza (5)

Impel: Kąkolewska (18), Konieczna (17), Mędrzyk (2), Ptak (10), Hancock (8), Sawicka (l.) oraz Kossanyiova (11), Sikorska
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/pls-web.dataproject.com

relacjďż˝ dodaďż˝: flora
 

Orlen Liga (2016/2017)
LOTTO Chemik Police Volley Wrocław
3 2
04-12-2016 17:00
widzów: 2850
(25:20, 18:25, 19:25, 25:23, 15:9) dodaj video
pokaż wszystkie zdjęcia
Chemik: Gajgał-Anioł (2), Bełcik, Smarzek (8), Veljković (17), Zaroślińska (25), Jagieło (5), Krzos (l.) oraz Werblińska (9), Wołosz (2), Montano, Blagojević (2), Bednarek-Kasza (5)

Impel: Kąkolewska (18), Konieczna (17), Mędrzyk (2), Ptak (10), Hancock (8), Sawicka (l.) oraz Kossanyiova (11), Sikorska


Dane pomogli uzupełnić: Yarpen, flora - dziękujemy
uzupełnij dane + fotki + video + relacja

imprezę polecają
poleć to wydarzenie sportowe innym
możesz być pierwszy

video
fotorelacje
pokaż wszystkie zdjęcia (38)
adasko (37)
Kawaler (1)
relacje
Sportowo znaczy kolorowo (flora)
Pierwszy z ciężkich bojów na plus (flora)
Sprawdzian formy (flora)
 
top komentarze
newsy:
2 » Sobieszczuk: Tylko odpo »
1 » Sparingpartner poszukiw »
mecze:
1 » Dąb Dębice-Radowia Rado »
1 » Pogoń Szczecin-Zagłębie »
1 » Pomorzanin 1964 Nowogar »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 0
gości: 16
statystyki portalu
• drużyn: 3160
• imprez: 156889
• newsów: 78588
• użytkowników: 81553
• komentarzy: 1186271
• zdjęć: 913164
• relacji: 40818
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies