Na tarczy z Gliwc
Nie udała się ostatnia w tym roku kalendarzowym wyprawa biało-bordowych na obce parkiety. Stargardzianie mimo ambitnej postawy w meczu na szczycie pierwszej ligi koszykarzy ulegli 73:82 GTK Gliwce i nie wykorzystali szansy na zrównanie się punktami z liderem rozgrywek z Łańcuta.
Biało-bordowi, mimo porażki na Śląsku, na półmetku sezonu zasadniczego legitymują się bilansem zwycięstw 12:3. Zazdroszczą go Spójni inne kluby, które przez koszykarskich ekspertów przed rozpoczęciem rozgrywek były stawiane wyżej w hierarchii ligi.
Wracając do samego meczu to mimo, że to goście po trafieniu Marcina Dymały otworzyli wynik w tym spotkaniu, to jednak ciut lepszy początek mięli miejscowi, którzy za sprawą Kacpra Radwańskiego rozpoczęli od prowadzenia 9:3. Jeśli chodzi o postawę podopiecznych Krzysztofa Koziorowicza od razu trzeba zaznaczyć, że to nie był dzień wspomnianego wcześniej rzucającego Spójni. Dymała przez dalszą część pojedynku tylko raz gry zdołał 'przedziurawić' kosz przeciwnika. Duża liczba strat bo osiem także nie przyniosła mu chluby.
Ciężar zdobywania punktów dla przyjezdnych wzięli na siebie Karol Pytyś i wracający po jednorazowej przerwie Hubert Pabian. Obaj przy niezłej skuteczności zdobyli dla stargardzian nie mal połowę oczek. Pierwsza kwarta należała do gospodarzy, druga dla Spójni. W obu przypadkach nie były to jednak piorunujące przewagi. Losy pojedynku rozstrzygły się jednak zaraz po zmianie stron. GTK rozpoczęło trzecią kwartę od serii 7:0 a potem mimo wysiłków Pytysia, trafiając seriami ją kontynuowało. Miejscowi zbudowali sobie aż dziewiętnastopunktową przewagę, której już mimo ambitnej postawy gości nie mogli po prostu roztrwonić. GTK Gliwice - Spójnia Stargard 82:73 (23:17, 18:22, 29:12, 12:22) GTK Gliwice: Radwański 23 (4 str., 4x3), Salamonik 19 (11 zb., 3/3x3), Dziemba 16, Filipiak 7 (7 as., 5 str.), Ratajczak 6, Zmarlak 5 (7 zb.), Jędrzejewski 2, Pieloch 2, Weselak 2 Spójnia: Pytyś 19 (5 zb.), Pabian 15 (3/3x3), Raczyński 10, Fraś 8, Janiak 8, Dymała 7 (5 as., 8 str.), Berdzik 3, Śpica 3, Lewandowski 0
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|