W derbach Kotwica lepsza od KP
Niestety w kolejnej kolejce piłkarze Klubu Piłkarskiego POLICE nie wygrali meczu wyjazdowego. Tym razem na tarczy wracają z Kołobrzegu po porażce 1:3 z Kotwicą. Gole dla Kotwicy zdobywali Józef Misztal, Kamil Jackiewicz oraz Marcin Matwijów. Honorowego gola dla KP zdobył Przemysław Ciołek.
Po raz kolejny z bardzo złej strony pokazali się sędziowie, którzy wypaczyli przebieg meczu dwukrotnie uznając gole zdobyte niezgodnie z przepisami. KP POLICE: Gumowski - Kamrowski, Brzeziński, Tuński, Szałek, Klęczar (64' Pachulski), Muskała, Traore, Szmit (76' Echaust), Komar, Ciołek. Kotwica: Tłoczek - Małkowski D. (84' Chorab), Benkowski, Grocholski, Miklasiński, Matwijów, Malinowski (65' Borys), Onofryjuk, Małkowski Ł. (88' Kowalczyk), Misztal (76' Pisarczyk), Jackiewicz Statystyki (KP - Kotwica): Strzały celne: 3 - 4 Strzały niecelne: 8 - 7 Faule: 15 - 20 Żółte kartki: 0 - 2 (Grocholski, Malinowski) Rzuty rożne: 5 - 4 Spalone: 5 - 2 Widzów: 500 Pogoda: pochmurno, 8 st. C Sędziowali: Adam Czyż - Tomasz Pawlak, Damian Marciński (Pomorski ZPN) Antybohater spotkania: Adam Czyż i jeden z jego asystentów - karny z kapelusza oraz spalony asystującego przy golu, do tego cała masa mniejszych błędów wliczając spóźnione wślizgi na nogi nie karane kartkami. Ocena sędziego (w skali 1-6): 2 - uzasadnienie: poważne wypaczenie wyniku, okoliczność łagodząca - nie szalał z kartkami, a przecież mógł wykartkować piłkarzy KP W barwach KP ponownie nie wystąpił Krzysztof Stefaniak, który nadal leczy kontuzję barku odniesioną w meczu z Unią Janikowo oraz Damian Górski, który przechodzi rehabilitację po operacji kolana. Pierwszy groźny atak przeprowadzili gospodarze spotkania, po kontrze Łukasz Małkowski dośrodkowuje w pole karne do Józefa Misztala, Łukasz Tuński wybija na rzut rożny. W 5 minucie do linii pola karnego zbliżał się Rafał Komar, zamiast strzelać zamarkował strzał, po czym podał w kierunku Przemka Ciołka, piłka nie dotarła do adresata, obrona wybiła. Chwilę później po faulu na Mariuszu Szmicie na bramkę sprzed pola karnego uderza Ciołek, piłkę po koźle broni Artur Tłoczek. W 9 minucie po faulu w głębi pola na bramkę uderza (dośrodkowuje?) Łukasz Miklasiński jednak piłka wychodzi na aut bramkowy. Po niecałym kwadransie gry do podania prostopadłego wychodzi Józef Misztal (obrona popełniła błąd w kryciu) po czym podcinką ponad Marcinem Gumowskim zdobywa gola. Dwie minuty później Przemek Ciołek wyrównuje. Po strzale/dośrodkowaniu Leszka Muskały spod końcowej linii z lewej strony Artur Tłoczek niepewnie wybija piłkę tuż przed siebie, natychmiast doskakuje do niej Ciołek którzy silnym strzałem pod poprzeczkę zdobywa gola. W 21 minucie po dośrodkowaniu Mariusza Szmita, Tłoczek popełnia błąd przy piąstkowaniu, obrona ratuje się wybiciem na róg. Chwilę później po przeciwnej stronie boiska w pole karne wbiega Kamil Jackiewicz, w ostatniej chwili centrę wślizgiem zatrzymuje Łukasz Tuński, Jackiewicz przejmuje zmierzającą do linii końcowej piłkę i strzela na bramkę, piłka mija Gumowskiego i trafia w boczną siatkę obok słupka. W 27 minucie Bouba podaje do Ciołka, ten zbliżając się do pola karnego wypatrzył na lewej stronie nabiegającego Szmita, strzał weterana KP mija bramkę. Koleją akcję meczu ponownie przeprowadzili piłkarze z Polic, po dośrodkowaniu Piotra Klęczara z prawej strony do strzału złożył się Mariusz Szmit jednak w ostatniej chwili piłkę na róg wybił jeden z obrońców Kotwy. Minutę później Muskała dośrodkował na lewą stronę pola karnego Tłoczka, na wślizgu piłkę usiłował uderzyć Tuński jednak dośrodkowanie za mocne i obrońca KP nie zdołał precyzyjnie strzelić na bramkę. W 36 minucie po podaniu prostopadłym z prawej strony z 8 metra na bramkę uderzał Łukasz Małkowski, Marcin Gumowski broni na róg Po dośrodkowaniu zawodnicy dwukrotnie usiłowali z dystansu pokonać bramkarza policzan, jednak zawodnicy KP dwukrotnie blokowali strzały. W 39 minucie na bramkę z kilkunastu metrów uderzał Rafał Onofryjuk, piłka poszybowała tuż ponad poprzeczką. W doliczonym czasie gry Onofryjuk po rykoszecie otrzymuje piłkę w polu karnym po czym umieszcza ją w siatce Gumowskiego, sędzia jednak słusznie nie uznał gola, zawodnik był bowiem na kilkumetrowym spalonym. Druga połowa zaczęła się od ataków Kotwicy, Daniel Małkowski dośrodkował z prawej strony w pole karne do Kamila Jackiewicza, zawodnik Kotwicy nie zdążył do zbyt mocno bitej piłki. W 59 minucie Łukasz Tuński wykonał wślizg by odebrać piłkę Łukaszowi Miklasińskiemu, sędzia pokazał przywilej korzyści i pobiegł dalej. Tymczasem Miklasiński wystartował do Tuńczyka z rękami i parokrotnie do popchnął. Powstało zamieszanie i do interwencji zmuszony był liniowy do którego po chwili dołączył wyraźnie nieobecny duchowo na boisku sędzia główny. Piłkarz gospodarzy nawet nie zobaczył kartki za atak na zawodnika KP. Nie pierwszy - nie ostatni poważny błąd sędziego Czyża. W 67 minucie po dośrodkowaniu Andrzeja Borysa na bramkę głową zamierzał uderzyć Jackiewicz, w porę interweniował Muskała który głową wybił piłkę. W 76 minucie sędzia główny spotkania popełnił kolejny błąd, tym razem po akcji Borysa przed dwa metry polem zawodnika miejscowych fauluje Tuński, sędzia jednak z niewiadomych powodów dyktuje rzut karny który na gola zamienia Jackiewicz. Od 80 minuty policzanie parokrotnie usiłowali wyrównać, na bramkę uderzał Artur Pachulski jednak strzały młodego pomocnika KP mijały bramkę. Trzy minuty przed końcem po dośrodkowaniu z prawej strony samotny przed policką bramką Jackiewicz strzela... prosto w wychodzącego z bramki Gumowskiego. Minutę przed końcem regulaminowego czasu gry na prawej stronie piłkę otrzymuje Andrzej Matwijów, wbiega w pole karne po czym spod końcowej linii dośrodkowuje prosto na głowę nabiegającego Marcina Pisarczyka, Marcin Gumowski był bez szans przy tym golu. Chwilę później po kolejnej kontrze Jackiewicz podaje do Matwijówa który w sytuacji sam na sam nie zdołał pokonać Gumowskiego. Chwilę później po akcji policzan obrona Kotwicy wybija na róg, sędzia główny nakazuje grę... od bramki mimo, że liniowy ewidentnie WSKAZYWAŁ NA RZUT ROŻNY. Po głośnych protestach Czyż zamienił decyzję i łaskawie pozwolił wykonać rzut rożny. W ostatniej akcji meczu po raz kolejny sędziowie pokazali swoje nieudacznictwo, po dośrodkowaniu z lewej strony Artur Tłoczek przenosi piłkę na róg, liniowy jednak wskazał na pole bramkowe i bramkarz rozpoczął od bramki. Niestety po raz kolejny sędziowie spotkania wypaczyli wynik meczu. W tym sezonie w III lidze jest tylu marnych sędziów, że kolejne skargi na panów z gwizdkiem i chorągiewkami zaczynają być traktowane jak pieniactwo. W sezonie 2007/08 sędziowie już parokrotnie wypaczyli wyniki KP (m.in. mecz z Flotą czy, Victorią). Obecność tak słabych sędziów to pokłosie afer korupcyjnych i przetrzebienia arbitrów w wyższych ligach w efekcie, do niższych lig awansowali sędziowie którzy nie są w stanie poradzić sobie na zbyt wysokim jak na ich umiejętności szczeblu rozgrywek. W dzisiejszym meczu zawodnicy Kotwicy parokrotnie wykonywali brzydkie, spóźnione wślizgi na nogi od tyłu, faulowani byli m.in. Ciołek, Traore "Bouba" Aboubakar oraz Mariusz Szmit, jednak arbitrzy ani razu nie ukarali zawodników żółtymi kartkami. Adam Czyż parokrotnie podejmował kontrowersyjne decyzje które nie podobały się obu stronom pojedynku (również kibicom - słynna przyśpiewka "PZPN, PZPN..."). Nie ukarał zawodnika Kotwicy za atak na Łukasza Tuńskiego, podyktował karny za faulu poza polem karnym, puścił kontrę zawodnika który był na spalonym. Po spotkaniu dobrego zdania o arbitrach nie miał nawet obserwator meczu, który prawdopodobnie Czyżowi wystawi niską notę. W najbliższą sobotę o godzinie 13.00 w Policach KP rozegra mecz w którzym zmierzy się z aktualnym wiceliderem rozgrywek, Nielbą Wągrowiec. Oficjalny Serwis KP POLICE - www.klubpilkarski.police.pl relacjďż˝ dodaďż˝: C80 |
|