Mecz na szczycie
Tak się złożyło, że już w drugiej kolejce III ligi grupy B spotkały się dwie ekipy z czoła tabeli. W poniedziałek 15.10.2007 na parkiecie hali przy ulicy Hożej mogliśmy obejrzeć zmagania UKS Błyskawicy z BLStream. Goście znowu wystąpili osłabieni chorobami, gdyż większość ekipy nadal ma problemy zdrowotne, ale byli gotowi stawić czoła młodzieży prowadzonej przez znanego szczecińskiego szkoleniowca Edwarda Wojneckiego.
Pierwszy set znakomicie rozpoczęła Błyskawica, która już na początku zyskała przewagę. BLStream starał się zdobywać punkty, jednak nie prezentował się tak dobrze jak w poprzednim spotkaniu. Z poświęceniem grał Przemek Walat, jednak to było za mało na bardzo dobry UKS. W drugim secie nastąpiła zmiana rozgrywającego w BLS. Niestety nadal wobec braku dobrego odbioru nie mógł on wiele zdziałać, a na domiar złego odnowiła się jego kontuzja palca. Kilka prostych błędów popełniła też Błyskawica, jednak uwagi trenera przekazywane na bieżąco szybko ustawiły ten zespół. W ekipie gości pięknym asem popisał się Maciek Bielawski, jednak i to było za mało na świetnie zgranych gimnazjalistów. Trzeci set bez historii. Zniechęcony BLStream seryjnie tracił punkty. Goście podłamani byli tym, że większość ich ataków podbijał libero gospodarzy. Zawodnik ten rozegrał świetne zawody i był chyba najlepszym graczem meczu. Na szczęście blamażu nie było i BLS zdołał "wyjść z dychy". Podsumowując należy przyznać, że zwycięstwo należało się Błyskawicy. Mieli przewagę wzrostu i umiejętności. Byli też świetnie zgrani - widać tu dużą zasługę ich trenera. My natomiast osłabieni chorobami i ciągle jeszcze nie zgrani nie byliśmy w stanie podjąć wyrównanej walki. Całym zmaganiom towarzyszył oczywiście głośny doping ekipy UKS, który ubarwiał to widowisko. Po spotkaniu okazało się, że nawet okoliczne koty już są na niego wyczulone i chętnie odpowiadają na przyśpiewki. ;) własne relacjďż˝ dodaďż˝: Koniu |
|